Tu lewica nie musi wygrać

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Musicie iść do wyborów, to jest wasz obowiązek wobec naszej tradycji, rodziców i dziadków - wzywał wczoraj mniejszość poseł Henryk Kroll.

W obecności ponad 2 tysięcy osób zebranych w hali sportowej w Krapkowicach Komitet Wyborczy Wyborców Mniejszości Niemieckiej zaprezentował swoich kandydatów i program wyborczy.
Jego główne tezy przedstawił Joachim Gaida, rzecznik prasowy komitetu. Przypomniał działania mniejszości na rzecz regionu w zakresie wspierania oświaty, służby zdrowia, rozbudowy infrastruktury technicznej gmin i powiatów. Za najważniejszą część programu ekonomicznego uznał obok wykorzystania terenów wzdłuż autostrady rozwój małej i średniej przedsiębiorczości. Podkreślił, że mniejszość będzie dążyć do intensyfikacji nauczania młodzieży języków niemieckiego i angielskiego oraz "będzie się zdecydowanie dopominać o napisanie podręcznika kultury i historii naszej ziemi, (...) aby odkłamać ostatecznie mit polsko-niemieckiej walki i rywalizacji na tej ziemi".

- Będziemy dążyć do tego, aby dzieci niemieckie, śląskie i polskie, te, które szprechają, gołdają i mówią, razem miały możliwość uczenia się języka niemieckiego oraz wspólnego przeżywania i poznawania prawdziwej historii tej ziemi - mówił Joachim Gaida.
- Chcemy budować swoją przyszłość w oparciu o pełną akceptację i współpracę z narodem polskim - dodał, wskazując na symbolikę znaczka wyborczego mniejszości - niemieckiej flagi na tle biało-czerwonego domu.
O walorach programu wyborczego mniejszości przekonywali poseł Henryk Kroll, Otylia Skoczylas, reprezentująca kobiety kandydujące z listy mniejszości, najmłodszy kandydat do parlamentu Piotr Kołodziej, kandydat do Senatu Józef Kotyś oraz prezydent Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych Friedrich Petrach. Między wystąpieniami grała Gminna Orkiestra Dęta z Radłowa.

- Proszę was, by od jutra przekonywać wszystkich, by 23 września poszli do wyborów. Tym razem do wyborów iść trzeba. Większość w Sejmie może zająć lewica. Moi drodzy polscy sąsiedzi, macie krótką pamięć. Przypomnijcie sobie, jak było w poprzedniej kadencji. Ale na Opolszczyźnie może być inaczej, tu lewica nie musi wygrać. Mamy duże szanse, jeśli wszyscy do wyborów pójdą, stać się alternatywą dla zwycięstwa SLD. To jest nasz obowiązek wobec nas samych, wobec tradycji, wobec naszych rodziców i dziadków - nawoływał poseł Henryk Kroll.
W rozmowach kuluarowych i na konferencji prasowej kandydaci mniejszości podkreślali, że najważniejszym elementem ich programu jest nastawienie nie na samą siebie, ale na region, zgodnie z hasłem "Mniejszość niemiecka dla Opolszczyzny". Przypominali też, iż jako komitet wyborców, a nie komitet partii, nie mają żadnej "czapy" z Warszawy czy Gdańska, ale są drużyną z tej ziemi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska