Jezioro Duże w Turawie. Lód był dość gruby dla bojerów
Mrozy z połowy stycznia sprawiły, że na powierzchni Jeziora Dużego wytworzyła się warstwa lodu. Była na tyle gruba, że mogły po niej śmigać bojery.
Jednak kilka dni temu mrozy ustąpiły dodatnim temperaturom. Śnieg zdążył już stopnieć, natomiast lód unosił się jeszcze po północnej stronie Jeziora Dużego.
O ile w zatoczce pomiędzy promenadą a cyplem przy brzegu znajdował się zwarty lód o grubości około pięciu centymetrów, o tyle bardziej za zachód lód stawał się już cieńszy. Widać było w nim licznie niewielkie otwory, przez które przesączała się woda.
Jezioro Duże w Turawie. Fale z hukiem wyrzucały lód na brzeg
Ten cieńszy lód falował wraz z wodą, ale wtedy wiatr nie był jeszcze zbyt intensywny. To zmieniło się około południa, kiedy szum powietrza przelatującego pomiędzy gałęziami nadbrzeżnych drzew zaczął się wzmagać. A potem zaczął mu towarzyszyć dodatkowy huk.
Wiatr wzburzył wodę do tego stopnia, że cienki lód nie wytrzymał napięć i zaczął się kruszyć. Jego kawałki unosiły się na powierzchni fal, które wyrzucały go na brzeg. Zderzające się ze sobą kawałki lodu powodowały niesamowity hałas.
Stworzyły też niezwykłe widowisko. Można było bowiem pomyśleć, że oto znalazło się na jednym z wybrzeży Arktyki.
Nie powinno być zaskoczeniem, że ci, co akurat w sobotnie popołudnie wybrali się w rejon promenady na północnym brzegu Jeziora Dużego w Turawie chętnie fotografowali pokruszony lód wyrzucony na brzeg oraz unoszący się na wodzie. Takie widowisko nie zdarza się często.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
