Dziś stoi nad nim jeden ośrodek wypoczynkowy, a z wciąż zarastającego jeziora korzystają przede wszystkim wędkarze. Gmina nie ma pieniędzy na zagospodarowanie terenu wokół akwenu i chciałaby, aby pomógł w tym prywatny inwestor.
Zobacz: Łambinowice. Hektary za miliony
- Stąd pomysł, aby jezioro i działki wokół sprzedać lub oddać w użytkowanie wieczyste - tłumaczy Sławomir Kubicki, zastępca wójta gminy Turawa. - To nie jest nasza perła w koronie i jeśli jezioro stałoby się własnością prywatną, są duże szanse, aby ten teren wreszcie odżył. Zwłaszcza że na tym jeziorze nigdy nie było zielonych zakwitów.
Wójtowi Turawy marzy się, aby ewentualny inwestor wybudował tam hotel z aqua parkiem. Miejsca na to jest dość, ponoć są także chętni zainteresowani taką inwestycją.
Kłopot w tym, że na razie wójt nie ma zgody rady gminy na taką sprzedaż czy dzierżawę. Gdy uchwała trafiła na sesję, radni ją odrzucili.
- Pomysł wójta nie jest zły, ale forma tej uchwały nie była dobra - tłumaczy Artur Gallus, radny w gminie Turawy. - Zaproponowano nam, abyśmy się jednocześnie zgodzili na sprzedaż i użytkowanie wieczyste jeziora. To nieczytelne i sugeruje, że urząd gminy nie wie, czego tak naprawdę chce. Uchwała powinna być jednoznaczna, poza tym trzeba by także rozważyć pomysł o partnerstwie publiczno-prywatnym, czyli wspólnego zagospodarowania jeziora przez gminę i podmiot prywatny. Niestety, wójt tego nawet nie próbuje - dodaje Gallus.
W urzędzie gminy usłyszeliśmy wczoraj, że temat sprzedaży jeziora nie upadł. Uchwała w tej sprawie, choć już w innej formie, ma wrócić na sesję w 2012 roku.
- Nie mamy innego wyjścia. Sami nie jesteśmy w stanie zagospodarować tego akwenu. Obecnie najważniejszą inwestycją w gminie jest budowa kanalizacji, dzięki której jeziora będą czystsze - mówi Kubicki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
