W pierwszym piątkowym spotkaniu Lider Swarzędz wygrał z AZS-em Uniwersytet Śląski Katowice 76:57. O wysokim zwycięstwie zdecydowały ostatnie fragmenty meczu, kiedy Lider uzyskał wyraźną przewagę.
W wieczornym pojedynku Stal Odra zmierzyła się z ŁKS-em. Brzeżanki źle rozpoczęły mecz, bo po 2 minutach najwyższe w zespole: Agata Majkai Katarzyna Iwanicka miały na koncie już po dwa faule.
Na szczęście rywalki myliły się z rzutów wolnych, a koszykarki z Brzegu potrafiły unikać kolejnych przewinień, dobrze radząc sobie pod tablicami.
Pierwszą połowę wygrały łodzianki, ale po trzech kwartach to Odra prowadziła jednym oczkiem.
Cała druga połowa była popisem Martyny Mićków (rzuciła 20 punktów), która dobrze mijała rywalki i często zdobywała punkty wchodząc pod kosz.
Wtórowała jej Majka (26 punktów), która z każdą minutą coraz lepiej radziła sobie z wyższymi łodziankami i pod tablicą była dla nich nie do powstrzymania.
Ten duet w odpowiednim momencie rzutami za 3 punkty wspierały Justyna Daniel i Magdalena Kowalska.
Zrezygnowany ŁKS w końcówce nie był już w stanie zniwelować niewielkiej przewagi wypracowanej przez brzeżanki i obyło się bez dramatycznej końcówki. Stal Odra wygrała 78:70.
Dziś kolejne mecze:
12.00 ŁKS Łódź - Lider Swarzędz
14.00 Stal Odra - AZS Katowice