Tutaj auta już nie wjadą

Redakcja
Ta część kluczboprskiego rynku ma zostać wyłączona z ruchu. Po zakończeniu prac tędy samochody już nie pojadą, ponieważ - zamiast asfaltu - będzie wybrukowany deptak. Dla rowerzystów ta zmiana jest łaskawsza. Wszystko wskazuje na to, ze rower będzie dozwolony.
Ta część kluczboprskiego rynku ma zostać wyłączona z ruchu. Po zakończeniu prac tędy samochody już nie pojadą, ponieważ - zamiast asfaltu - będzie wybrukowany deptak. Dla rowerzystów ta zmiana jest łaskawsza. Wszystko wskazuje na to, ze rower będzie dozwolony.
Nowy pomysł organizacji ruchu w kluczborskim Rynku zakłada zamknięcie dla samochodów odcinka łączącego ulice Piłsudskiego i Krakowską. Decyzja o zmianach podzieliła mieszkańców.

Zmiana organizacji ruchu wokół ratusza to kolejny etap trwającego już projektu "Rewitalizacja miasta Kluczborka". Ten etap prac zakłada remont ratusza (już ruszył) oraz remont i przebudowę dróg w Rynku, które miałyby rozpocząć się wiosną przyszłego roku.

- Remont ulic wokół Rynku będzie polegał na wykonaniu nawierzchni z kostki brukowej kamiennej - wyjaśnia Mirosław Birecki, sekretarz gminy Kluczbork. - Nowy wygląd zyskają także istniejące już pasy zieleni, przybędzie też nowych.

Projekt zakłada również remont obecnych parkingów i zatok postojowych, chodników i klombów, a także generalny remont kanalizacji deszczowej.

Planowane prace związane są z dość znaczącymi zmianami w organizacji ruchu. Obecnie kluczborski Rynek jest otwarty dla aut. Po zakończonych pracach to się zmieni.

- Dla ruchu samochodowego zostanie zamknięty odcinek, który łączy ul. Piłsudskiego z ul. Krakowską - informuje Mirosław Birecki. - O każdej porze dnia będą tam mogły wjechać samochody dostawcze na czas rozładunku, co jest istotne dla tamtejszych sklepów. Na deptak będą też mogły wjeżdżać auta do Urzędu Stanu Cywilnego.

Jadąc od ul. Ściegiennego będzie można, tak jak do tej pory, skręcić do Rynku w prawo i zaparkować na zachowanym tam parkingu. Zawrócenie i ponowne włączenie się do ruchu będzie możliwe za pomocą minironda, które powstanie mniej więcej na wysokości ostatniej kamienicy i banku BKO BP.

- Zachowany zostanie także postój taksówek po drugiej stronie ratusza, powstanie tam też parking dla aut i rowerów. - wymienia sekretarz miasta. - Tam będzie można wjechać od strony północnej Rynku.

Takim planom sprzeciwiają się właściciele sklepów znajdujących się w Rynku. Obawiają się, że jeśli ludzie nie będą mogli tam parkować, to spadnie im liczba klientów. Zarzucają władzom, że koniecznie chcą wyprowadzić handel z Rynku i utrudnić im życie. - Bo to rzeczywiście utrudni nam życie - mówi nto jeden z właścicieli. - Ale nie skorzystają też na tym ani kierowcy, ani piesi. To rozwiązanie niczemu i nikomu nie służy.

Handlujący w rynku przekonują, że powstanie tylko zamieszanie, a argument o poprawie estetyki jest śmieszny. - A mnie się ten pomysł podoba - uważa Iwona Kostrzewa, która podkreśla, że jest aktywnym kierowcą. - Na całym świecie rynki są zamykane dla aut i nikomu to nie przeszkadza. A jeśli chodzi o robienie zakupów, to mnie ta zmiana z rynku nie przegoni. Mam tu ulubione sklepy i to, że będę musiała zaparkować z drugiej strony ratusza nie sprawi przecież, że z nich zrezygnuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska