Tworzyła fikcyjne umowy i okradła powiat na prawie 100 tys. złotych?

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Kobieta nie przyznaje się do winy, w prokuraturze odmówiła wyjaśnień.
Kobieta nie przyznaje się do winy, w prokuraturze odmówiła wyjaśnień.
Danuta Ch. z Prudnika nie przyznała się do winy i odmówiła wyjaśnień przed śledczymi. Będzie się bronić w sądzie.

Danuta Ch., była główna księgowa w Zespole Szkół Ogólnokształcących w Prudniku, a potem inspektor w referacie finansowym starostwa, stanie przed sądem.

Jest oskarżona o przywłaszczenie łącznie ok. 100 tys. złotych.

Według śledczych i kontrolerów zaczęła jeszcze w 2009 roku. Tworzyła fikcyjne umowy pożyczek z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych swojej szkoły, wpisywała do nich nazwiska i dane prawdziwych pracowników, a potem przelewała pieniądze na swoje konto.

W ten sposób miała zagarnąć 33 tys. złotych.

Od 2012 roku, już jako pracownik prudnickiego starostwa, Danuta Ch. miała fałszować wpłaty na dofinansowanie tzw. wczasów pod gruszą, przelewać fikcyjne nagrody jubileuszowe, fikcyjne wynagrodzenia, a także pożyczki z zakładowego funduszu socjalnego.

Kobieta nie przyznaje się do winy, w prokuraturze odmówiła wyjaśnień.

Prudnicka prokuratura kończy też śledztwo w sprawie innej byłej już pracownicy powiatu, która miała przywłaszczyć 20 tys. złotych. Ta kobieta przyznała się do winy i zwróciła pieniądze. Chce dobrowolnie poddać się karze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska