Tylko osiem osób chce studiować historię na Uniwersytecie Opolskim

Anna Grudzka
Anna Grudzka
Trudno sobie wyobrazić uniwersytet bez historii, ale równie trudno ośmioosobowy kierunek.
Trudno sobie wyobrazić uniwersytet bez historii, ale równie trudno ośmioosobowy kierunek. Archiwum
Uczelnia: to nie tragedia, czekamy na niezdecydowanych.

Choć rekrutacja na studia trwa jeszcze do 26 września widać wyraźnie, że niektóre kierunki cieszą się bardzo małym zainteresowaniem. Kulturę śródziemnomorską, kulturoznawstwo, filozofię, fizykę, czy historię chcą studiować nieliczni. Na tą ostatnią zgłosiło się zaledwie osiem osób. Czy to oznacza, że uczelnia wygasi kierunek? Uniwersytet sprawy w ogóle nie chce komentować.

- Czekamy na ostateczne wyniki rekrutacji, która trwa praktycznie do końca września. Wtedy będą podejmowane dalsze decyzje. Mamy szanse przyjąć jeszcze 150 - 250 kandydatów. Poza tym 12 września będą wyniki poprawkowej matury i... wrócą z wakacji niezdecydowani maturzyści - mówi Maciej Kochański, rzecznik Uniwersytetu Opolskiego.

Dr Magdalena Przysiężna-Pizarska z Instytutu Historii tłumaczy, że w przypadku historii niestety pokutuje ciągle jeden mit.

- Młodzież myśli, że po ukończeniu takich studiów można zostać co najwyżej nauczycielem, a to nieprawda. Absolwenci historii to są ludzie którzy rekonstruują przeszłość, ale też pracują w urzędach i zajmują się ochroną dziedzictwa kulturowego, czy turystyką historyczną. Możliwości jest mnóstwo - mówi naukowiec. - Poza tym historia uczy innego spojrzenia na świat. Poszerza horyzonty. Daje umiejętności miękkie jak komunikowanie się z ludźmi, pisanie, dostosowania się do realiów świata współczesnego. Więcej, jeśli ktoś nie zna historii swojego kraju i narodowości jest jak dziecko we mgle - dodaje.

Dr Przysiężna-Pizarska podkreśla też, że absolwenci tego kierunku na UO robią kariery. - Spotkamy ich na różnych szczeblach administracji, w instytutach naukowych na całym świecie oraz na wykopaliskach - dodaje.

Ogólnie do tej pory uniwersytet przyjął na studia już 1500 osób. - Najbardziej oblegane są te same od lat kierunki: prawo, psychologia, bezpieczeństwo wewnętrzne, pedagogika, filologia angielska i ekonomia. Rok w rok stara się tam dostać około 65 proc. wszystkich kandydatów, a reszta obsadza pozostałe 40 kierunków. Naszym problemem jest zatem nie tyle liczba kandydatów, ale bardzo nierówne zainteresowanie poszczególnymi kierunkami studiów - przyznaje rzecznik. Jeśli chodzi o studia II stopnia to zgłosiło się do tej pory 300 osób, z czego przyjęto ponad 200 (reszta załatwia jeszcze formalności prawne i kompletuje dokumenty). Zdecydowana większość to Ukraińcy, ale są też studenci z Azji i Afryki - na kierunkach anglojęzycznych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska