Tylko Rafał Majka dał radę kolarzom Wibatechu Fuji

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Marek Rutkiewicz został wicemistrzem kraju.
Marek Rutkiewicz został wicemistrzem kraju. Darek Krzywański
W wyścigu ze startu wspólnego podczas mistrzostw Polski Marek Rutkiewicz był drugi, a Sylwester Janiszewski trzeci.

Po nieudanej jeździe indywidualnej na czas w Świdnicy, ekipa z Piątkowic koło Nysy bardzo zmobilizowana stanęła na starcie do wyścigu na dystansie 222 km, a do pokonania była wymagająca trasa z „mocnymi” podjazdami i szybkimi zjazdami. Kolarze Wibatechu Fuji, którzy od początku sezonu są bardzo aktywni i plasują się w ścisłej czołówce, chcieli wysoką formę potwierdzić w rywalizacji o medale.

Zadanie nie było łatwe, gdyż w peletonie znaleźli się wszyscy najlepsi krajowi zawodnicy, na czele z: mistrzem świata z 2014 roku Michałem Kwiatkowskim oraz Michałem Gołasiem (Team Sky), Rafałem Majką i Pawłem Poljańskim (Tinkoff), Łukaszem Wiśniowskim (Etixx Quick Step), Bartoszem Huzarskim (Bora Argon 18), Przemysławem Niemcem (Lampre Merida) i Tomaszem Marczyńskim (Lotto Soudal). Poza tym mocne ekipy wystawiły CC Sprandi Polkowice i ActiveJet Team. W sumie na starcie stanęło 76 uczestników, ale wyścig ukończyło tylko 25. Dla wszystkich start w mistrzostwach była bardzo ważny , bowiem do końca nie jest jeszcze ustalony skład reprezentacji na igrzyska w Rio de Janeiro.

Niedługo po starcie od peletonu oderwała się dziesięcioosobowa grupka z Kwiatkowskim, brzeżaninem Wojciechem Pszczolarskim (SKC Tufo Prostejov) oraz Błażejem Janiaczykiem i Andrzejem Bartkiewiczem (obaj Wibatech Fuji). Ucieczka zdołała zbudować 40-sekundową przewagę, którą utrzymywała przez dłuższy czas. Niestety Bartkiewicz odpadł, a jego kolega z grupy Przemysław Sobieraj wycofał się. Na drugim podjeździe pod Palczyk peleton „skasował” część odjazdu, a z głównej grupy wyskoczył Niemiec, za nim ruszył Majka, a na zjeździe doszedł Rutkiewicz

W efekcie ucieczkę dnia tworzyło 12 zawodników, którzy w pewnym momencie utrzymywali trzyminutową przewagę nad kolejną większą grupą. Na przedostatniej rundzie na Palczyku zaatakowali Rutkiewicz i Majka, a około 20 sekund za nimi jechała piątka: Zieliński, Kwiatkowski, Gołaś, Domagalski i Huzarski. Przewaga Majki i ”Rutka„ zwiększała się, a obaj bardzo dobrze współpracowali. Mimo ogromnej pracy Kwiatkowskiego i Gołasia nie udało się im doścignąć dwójki liderów, a Kwiatkowski, który mocno pracował odpadł jeszcze przed rozpoczęciem ostatniego podjazdu pod Palczyk. W goniącej „dziesiątce” był Janiszewski, który nie jest góralem, ale bardzo dzielnie trzymał się w grupie.

Na ostatnim podjeździe wszystko się wyjaśniło. Na atak zdecydował się Majka, który samotnie pognał w kierunku linii mety. Miał nawet 9 sekund przewagi, ale Rutkiewicz na zjazdach doszedł rywala i w dwójkę wjechali na ostatnią prostą. Kolarz Wibatechu, którego na ostatnich kilometrach łapały skurcze mięśni, raz jeszcze zaatakował, ale Majka skontrował i po pasjonującym finiszu na kresce wyprzedził naszego zawodnika o długość roweru.

- Mam na koncie trzy tytuły mistrza Polski w jeździe po górach, lecz brakowało mi medalu w wyścigu ze startu wspólnego na szosie - stwierdził Marek Rutkiewicz. - Cieszę się ze srebra, ale nigdy wcześniej nie byłem tak blisko wymarzonej koszulki z orzełkiem. Jest więc radość, ale i uczucie niedosytu.

- Musiałem dać z siebie wszystko, by wgrać, bo Marek Rutkiewicz do końca dotrzymywał mi kroku. To zawodnik, który z pewnością kandyduje przynajmniej do pierwszej piątki na Tour de Pologne – podsumował Rafał Majka.

Po niespełna 2 minutach na mecie pojawiała się 10-osobowa grupa zawodników. Kapitalnym finiszem popisał się z niej Janiszewski, który wyprzedził Wiśniowskiego i zdobył brązowy medal. Tym samym dwaj kolarze Wiesława Ciasnochy stanęli na podium Mistrzostw Polski, a Janiszewski po wygranym finiszu otrzymał do kibiców nowy przydomek „ Fifek latający król gór”. Należy podkreślić, że „ Fifek” w tym roku bardzo poprawił jazdę w górach. Jest bowiem kolarzem, który preferuje płaskie i sprinterskie końcówki. Batek zajął 14 lokatę ,a Jacek Morajko- 17 (obaj +7,07 min).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska