Tym dzieciom trzeba pomóc

Elżbieta Maszkowska
W debacie pod hasłem "Dzieciństwo bez przemocy" zorganizowanej przez kluczborskie Towarzystwo Przyjaciół Dzieci i Świetlicę Terapeutyczno-Wychowawczą "Parasol II" wzięło udział 40 osób.

Byli przedstawiciele przedszkoli, szkół, policji, sądu rejonowego, lokalnych władz, opieki społecznej, pedagodzy i psychologowie. Rozmawiali o tym, jak pomóc maltretowanym dzieciom i rodzinom, w których występuje przemoc. - Mam nadzieję, że dzisiejsze spotkanie nie skończy się jedynie na rozmowach. Chciałbym, żebyśmy coś konkretnego postanowili, żeby nasza debata dała jakieś efekty- rozpoczynał spotkanie Rafał Fiedorowicz, pracownik świetlicy "Parasol II".
Dorota Działach z Powiatowej Komendy Policji, twierdzi, że liczba ofiar przemocy w rodzinie w kluczborskim powiecie z roku na rok wzrasta. Rok temu odnotowano aż 362 takie przypadki. Bożena Małysa z Ośrodka Pomocy Społecznej zwróciła uwagę rozmówców na to, że w Kluczborku brakuje miejsca, gdzie mogą się schronić osób, wobec których była stosowana przemoc.
Uczestnicy debaty doszli do wniosku, że niezbędne jest stworzenie w Kluczborku pogotowia interwencji kryzysowej oraz pogotowia opiekuńczego dla dzieci. Potrzebny jest również rzecznik praw dziecka i informator zawierający adresy, nazwiska osób i telefony instytucji, które zajmują się pomocą ofiarom przemocy w rodzinie. Z powodu braku pieniędzy w gminnym budżecie na zrealizowanie pomysłów uczestników debaty trzeba będzie jeszcze poczekać. Prawdopodobnie najszybciej zostanie wydrukowany informator.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska