Tym razem fałszywa wnuczka nie oszukała seniorów

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Archiwum
Jak nie dać się oszustom pokazały w czwartek opolskie seniorki. Mieszkanki Opola i Niemodlina otrzymały telefon od osoby podającej się za ich wnuczkę, która potrzebowała natychmiastowej pomocy finansowej. Przytomnie rozłączyły rozmowę i powiadomiły o wszystkim policję.

W czwartek, do 74-letniej mieszkanki Opola zadzwoniła oszustka podająca się za jej wnuczkę. Powiedziała, że wraca z Holandii i po drodze miała wypadek. Dopytywała, ile pieniędzy ma w domu i czy ma jakąś biżuterię.

- Reakcja seniorki była wzorowa. 74-latka nie odpowiedziała na te pytania i rozłączyła rozmowę. Następnie o wszystkim powiadomiła policję - mówi st. sierż. Dariusz Świątczak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.

Tego samego dnia również mieszkanka Niemodlina otrzymała podobny telefon. I znów oszustka podała się za potrzebującą natychmiastowej pomocy wnuczkę i poprosiła o 60 tysięcy złotych. Także tym razem oszuści nie wyciągnęli od seniorki ani złotówki. 74-latka rozłączyła rozmowę i powiadomiła o wszystkim policję.

- Nasze seniorki miały wiedzę o metodzie oszustw „na wnuczka” i umiejętności radzenia sobie w takich sytuacjach. Ich przytomna reakcja – rozłączenie rozmowy i powiadomienie policji – sprawiła, że zachowały swoje oszczędności - mówi Dariusz Świątczak.

Zobacz: Nie daj się zrobić na wnuczka - spot opolskiej policji i TVP3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska