To kolejna lokalizacja w kilkunastoletniej historii brzeskich skaterów. Wyganiani z miejsca na miejsce od lat tułali się po prywatnych placach, magazynach i salach.
Z ostatniej, wynajmowanej hali magazynowej przy ul. Trzech Kotwic musieli zabrać swoje rampy i skocznie wiosną ubiegłego roku, bo właściciel sprzedał obiekt. Na szczęście udało im się znaleźć pomoc od władz Brzegu.
- Rozmontowanie przeszkód, potem ich przewiezienie i ponowny montaż, a także załatwienie wszystkich pozwoleń i formalności zajęło nam pół roku, ale wreszcie znowu mamy gdzie jeździć - mówi Mikołaj Baranowski, szef Brzeskiego Stowarzyszenia Sportów Ekstremalnych Boneless.
To właśnie to stowarzyszenie własnym nakładem sił urządziło skatepark, który znalazł siedzibę w sali dawnej szkółki policyjnej. Wchodzi się do niego od strony ul. Chrobrego, przez parking Zarządu Nieruchomości Miejskich.
- Wprawdzie miasto ma plany dotyczące remontu tej sali, ale sądzę, że zanim znajdzie pieniądze na ich realizację, co najmniej przez dwa lata będziemy mogli z niej korzystać - dodaje Baranowski. - Pierwszy raz w historii mamy budynek od miasta i jesteśmy wdzięczni burmistrzowi za przychylność, podobnie jak wspierającemu nas MOSiR-owi.
Warto dodać, że stowarzyszenie ma użyczony budynek bezpłatnie, ale z własnych środków musi opłacać media i podatek.
W poniedziałki jeżdżą tu miłośnicy akrobacji na rowerach, a od wtorku do piątku w godz. 18-21 oraz w soboty i niedziele od 15 do 21 królują specjaliści od jazdy na rolkach i deskorolkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?