Tym razem Weegree AZS Politechnika Opolska zwyciężyło, a Pogoń Prudnik przegrała

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Opolanie tym razem wygrali, a prudniczanie polegli.
Opolanie tym razem wygrali, a prudniczanie polegli. Wiktor Gumiński
Po tym jak tydzień temu w derbach Pogoń Prudnik rozbiła Weegree AZS Politechnika Opolska, tak teraz obie ekipy zagrały zupełnie inne mecze. Ta pierwsza drużyna została rozbita, ta druga zaimponowała walką do końca.

Nie ma co kryć: opolanie mają patent na spadkowicza z elity. Pokonali właśnie Miasto Szkła Krosno po raz drugi w tym sezonie. Wygrana numer dwa smakuje tym bardziej, iż teraz była po dogrywce, a do tego obie drużyny przekroczyły „setkę”. Na takie rozstrzygnięcie długo się jednak nie zanosiło.

Przyjezdni bowiem znacznie lepiej weszli w mecz i pewnie wygrali pierwszą kwartę. Jakby tego było mało w drugiej również powiększali przewagę i przed jej półmetkiem była ona dość spora (25:37). Wtedy to coraz bardziej zaczął rozkręcać się pozyskany niedawno Adam Skiba. Co prawda miejscowi nie od razu zaczęli odrabiać straty, ale przynajmniej zahamowali ucieczkę gości. Dzięki temu na druga połowę mogli wyjść z pewną dozą optymizmu.

Po zmianie stron rywale jednak wciąż zdawali się kontrolować wydarzenia na parkiecie i utrzymywali dość bezpieczną przewagę. Wszak na 200 sekund przed końcem tej odsłony tablica pokazywała wynik 50:59 na ich korzyść. Świetny moment zanotował jednak Wojciech Leszczyński, który na przestrzeni nieco ponad dwóch minut zdobył osiem punktów, dzięki czemu doprowadził do remisu po 61.

W czwartej partii jednak przyjezdni znowu odskoczyli. I gdy na blisko trzy minuty przed końcem było 73:83 dla nich, wydawało się, że akademicy już się pogodzą z losem. Wtedy to nagle zaczęli świetnie bronić, a w ataku przypomnieli o sobie najbardziej doświadczeni zawodnicy i kolejne akcje miejscowi wygrali 10:0.

Team z Krosna nie dawał się jednak zupełnie przełamać i wydawało się, że jest już j po wszystkim. Aż sekundę przed końcem za dwa trafił Adam Kaczmarzyk i mieliśmy w dogrywkę. W niej z kolei minimalną przewagę w pewnym momencie osiągnęli opolanie i starali się kontrolować grę. Co ostatecznie im się udało!

Weegree AZS Politechnika Opolska - Miasto Szkła Krosno 104:101 (16:25, 22:22, 25:16, 22:22, d. 19:16)
AZS PO:
Skiba 20, Kaczmarzyk 19, W. Leszczyński 16, Cichoń 12, Krzywdziński 12, Ochońko 12, Załucki 9, Dawdo 4, M. Leszczyński, Wilk.

Tymczasem we Wrocławiu na nic zdało się 37 punktów Tomasza Nowakowskiego. Koledzy z zespołu bowiem zupełnie nie dostosowali się do jego poziomu i łącznie zdobyli niewiele więcej „oczek” więcej niż on.

Postawa rosłego gracza jest tym bardziej godna odnotowania, iż rzadko się zdarza, by zawodnik, którego wyjściową pozycją jest center, trafił aż siedem razy zza linii 6.75 i to przy skuteczności 63 procent.

To był jeden z niewielu plusów u biało-niebieskich. Niestety spotkanie od początku nie układało się po ich myśli, a przy tym nie prowadzili choćby raz. O ile na półmetku drugiej odsłony jakoś jeszcze dorównywali rywalom (39:27), to potem z minuty na minutę ich gra wyglądała coraz gorzej.

Dość napisać, iż na początku części numer cztery wrocławianie osiągnęli przewagę 25 punktów i dopiero wtedy nieco spuścili z tonu. Co pozwoliło z kolei naszym koszykarzom w nieznaczny sposób zniwelować straty.

WKK Wrocław - Pogoń Prudnik 96:79 (29:18, 22:16, 24:21, 21:24)
Pogoń
: Nowakowski 37, Sanny 13, P. Garwol 8, Pisarczyk 7, Mroczek-Truskowski 5, Sroka 5, Salamonik 2, Sieradzki 2, M. Garwol, Jankowski, Jatczyk, Kociuga.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska