Tysiące opolan przeszły przez miasto w Orszaku Trzech Króli

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Orszak Trzech Króli na ulicach Opola.
Orszak Trzech Króli na ulicach Opola. Paweł Stauffer
Z pl. Teatralnego na pl. Wolności szły ze śpiewem kolęd dzieciaki z kilku przedszkoli i kilkunastu szkół. Wiele osób wybrało się na orszak całymi rodzinami.

W śpiewaniu pomagała uczestnikom idąca na czele orkiestra dęta z GOK w Dobrzeniu Wielkim. Szczególnie głośno i chętnie śpiewały przedszkolaki.

- Nasze dzieciaki dobrze znają kolędy, bo co roku przygotowujemy z nimi jasełka – opowiada Izabela Matysiak, nauczycielka w Publicznym Przedszkolu nr 14. - Wszyscy bardzo czekali na ten dzień, a szczególnie chłopcy, którzy chcieli się poczuć królami. Jedna z mam uszyła 30 jednakowych niebieskich pelerynek dla wszystkich dzieci.

Wśród kilkunastu opolskich szkół tradycyjnie w zielonym orszaku nie zabrakło uczniów Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 16 w Opolu.

- Chętnych do udziału było u nas bardzo wielu - mówi siostra Miriam. - W naszej szkole zebrało się aż 48 ochotników.

- To dobry sposób na świętowanie – mówi Daria Bursy, mama jednego z uczniów. - I daje tym młodym ludziom okazję, by mogli się do tego kim są, przyznać.

Nie tylko dzieci, także większość dorosłych uczestników marszu miała na głowach papierowe korony.

- Przed rozpoczęciem marszu mieliśmy tych koron pięć tysięcy i praktycznie wszystkie zostały rozdane, więc na pewno uczestników jest co najmniej tylu – mówi ks. Marcin Wilczek, dyrektor Wydziału Katechetycznego Kurii Biskupiej w Opolu.

Magdalena i Piotr Mertowie z 2-letnią Mają i rocznym Tomkiem byli na orszaku pierwszy raz.

- Chcemy pokazać dzieciom orszak, wspólnie pośpiewać kolędy i zwyczajnie przyjemnie spędzić razem czas, łącząc elementy wiary i dobrej zabawy.

Urszula i Marek Piwowarowie oraz Krystyna i Gerard Halupczkowie przyjechali na orszak ze Szczedrzyka.

- To już nasz trzeci orszak – mówi pan Marek. - Bo to jest fajny pomysł i daje szanse na wyznanie swojej wiary, trochę jak Boże Ciało. Chyba nie tylko my tak myślimy, bo uczestników jest z roku na rok coraz więcej.

W orszaku nie zabrakło przedstawicieli władz miasta, z prezydentem na czele, i regionu. Uczestniczył w nim także opolski biskup pomocniczy, Paweł Stobrawa.

- W jakimś sensie wszyscy, odchodząc od stołów w naszych domach i ruszając w drogę do miasta, by pokłonić się Dzieciątku, naśladujemy mędrców ze Wschodu - powiedział nto ks. biskup. - Trzej królowie, skoro spotkali Jezusa, już nie mogli wracać do Heroda. Przemienili swoje życie. Są przykładem dla każdego z nas.

Orszak zatrzymywał się na kolejne śpiewy kolęd i jasełkowe pokazy przy scenie na ul. Ozimskiej. Jego finałem - na pl. Wolności - był pokłon złożony Dzieciątku przez królów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska