Konsorcjum firm z Głubczyc i Kędzierzyna-Koźla wygrało przetarg na budowę nowej drogi z Prudnika do czeskiego Jindrzichova. Ich oferta - 8 milionów złotych - była najtańszą spośród propozycji 7 oferentów, w tym jednej firmy czeskiej. W osobnym przetargu czeska gmina Jindrzichov wybierze swojego wykonawcę 1,5-kilometrowego odcinka trasy od granicy do centrum swojej miejscowości.
Wszystko ma być gotowe do października tego roku. Całość prac w 85 procentach dofinansuje unijny fundusz Program Operacyjny Współpracy Transgranicznej Republika Czeska - Polska. Projekt budowy drogi przygotowało starostwo prudnickie wraz z gminą Jindrzichov.
Licząca 9 km trasa Via Montana w dużej części pobiegnie po najwyżej położonej drodze na terenie województwa opolskiego z Prudnika do Wieszczyny i Dębowca. Na całej trasie szosa uzyska nową nawierzchnię z asfaltu. Dodatkowo na odcinku z Prudnika do Wieszczyny wymieniona będzie podbudowa drogi, tak aby mogła w przyszłości wytrzymać ruch ciężkich samochodów z kamieniołomu w Wieszczynie.
Za Wieszczyną w stronę Gór Opawskich trasa ma turystyczny charakter. Końcówkę drogi po stronie polskiej powiat prudnicki wybuduje wraz z nadleśnictwem już na terenie sąsiedniego powiatu nyskiego.
Dla turystów pieszych i rowerowych najciekawszy będzie malowniczy odcinek przez las po stronie polskiej oraz po polach u podnóża wzgórza Rochus, już po stronie czeskiej. Dzięki temu samochodem i rowerem można będzie zrobić szosową pętlę wokół Kopy Biskupiej, skrócić dojazd z Prudnika czy Opola do Zlatych Hor czy w rejon Pradziada. Z Głuchołaz czy Jarnołtówka bliżej zaś będzie do Krnova czy Mesta Albrechtice.
- Projekt drogi został przygotowany już w 2008 roku - mówi starosta prudnicki Radosław Roszkowski. - Wtedy jednak zakwalifikowano go na listę rezerwową. Udaje się go realizować dopiero teraz dzięki oszczędnościom, wygospodarowanym w Programie Operacyjnym Republika Czeska - Polska.