Na sześciodniowej zielonej szkole uczniowie przebywali w pierwszym tygodniu kwietnia. Ich wyjazd został zorganizowany dzięki staraniom nauczycielki języka niemieckiego z Węgier Johannie Lemke oraz pomocy warszawskiej organizacji "Polsko-Niemiecka Współpraca Młodzieży". Wyjazd był także okazją do ponownego spotkania się z uczniami i nauczycielami z partnerskiej szkoły w Kleingeschwendzie, znajdującej się 10 km od Dittrichshütte.
Młodzi mieli mnóstwo atrakcji. Podczas "Dnia Harcerskiego" chodzili po górach i rywalizowali ze sobą w takich kategoriach jak rozpoznawanie rodzajów drzew, szyszek, liści, strzelanie z kuszy do celu. Mogli wziąć lekcję jazdy samochodem, pograć w kręgle w profesjonalnej kręgielni, wypalać wzory w drewnie, malować gipsowe formy i pojeździć górską kolejką. Zwiedzali jaskinie w Schanbergwerk i pozostałość po dawnej kopalni w Saalfeld. W muzeum zabawek w Sonnebergu dowiedzieli się, w jaki sposób bawiły się dzieci przed tysiącami lat i te współczesne. Ciekawy wieczór, bogaty w quizy i... wojnę na podstawki od piwa przygotowali dla uczniów z Węgier harcerze z miasta Wetter (z dzielnicy Wengern), które ma podpisana umowę partnerską z gminą Turawa.
Wspólne zabawy i nauka młodych Polaków i Niemców przyczyniły się do zawiązania międzynarodowych przyjaźni. - Nasze wyjazdy mają na celu szlifowanie języka niemieckiego, poznawanie i zwiedzanie Niemiec oraz nawiązywanie kontaktów pomiędzy młodymi ludźmi obu narodów, bo przecież zmierzamy w stronę zjednoczonej Europy. Realizujemy ten program sukcesywnie od kilku lat - mówi dyrektor Szkoły Podstawowej z Węgier Anna Sujata.
23 kwietnia w ramach wymiany przyjedzie do Węgier 35-osobowa grupa dzieci ze szkoły z Kleingeschwendy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?