W Bosio koło Turynu rozgrywana była I runda mistrzostw Europy w enduro. Dobrze zaprezentował się w niej Maciej Wróbel, który w klasie 2T senior sklasyfikowany został na 6. miejscu. Nieźle wypadł też Łukasz Bartos, który w połączonych klasach junior 2T i 4T zajął 27. pozycję w stawce 57 zawodników.
O pechu może mówić Bartosz Obłucki. - "Siadło" coś w instalacji i motocykl stanął, a Bartek musiał się wycofać z zawodów - powiedział Janusz Kwarta, wiceprezes Torteksu. W Bosio nie wystartował jeden z czołowych zawodników, Bartosz Bembenik. - Nie wystawiliśmy go do składu, bo on dopiero co zaleczył poważną kontuzję ręki i nie chcieliśmy ryzykować, by się nie odnowiła - dodał Kwarta.
W czeskiej miejscowości Dvor Kralove rozegrano połączone mistrzostwa Polski i Czech oraz Puchar Czech w enduro. Startowało 250 zawodników, a zawody ukończyło zaledwie dwudziestu paru, w tym siedmiu Polaków. - Trasa była niezwykle ciężka, do czego przyczynił się padający przez cały dzień deszcz, i zawodnicy mieli problemy, by zmieścić się w limicie czasu - wyjaśnia J. Kwarta.
W mistrzostwach Czech M. Wróbel zajął 3. pozycję w klasie 2T senior, podobnie jak Sebastian Krywult (Bielsko) w 4T senior. - W mistrzostwach Polski Wróbel zwyciężył w obu wyścigach i zdecydowanie prowadzi po dwóch rundach, a Bartos dwukrotnie był drugi - mówi wiceprezes Kwarta. Marcina Tatarczuka w I dniu wyeliminowała awaria motocykla, zaś Bembenik wycofał się drugiego dnia, bo odczuwał jeszcze skutki kontuzji. Dobre lokaty (3. i 1.) zajął Łukasz Kurowski, który wraca do Torteksu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
