Uczennica Staszica twórczynią plakatu do filmu o Berlusconim

Iwona Kłopocka-Marcjasz
Iwona Kłopocka-Marcjasz
Strzałem w dziesiątkę okazała się wersja plakatu użyciem włoskich barw narodowych w tytule.
Strzałem w dziesiątkę okazała się wersja plakatu użyciem włoskich barw narodowych w tytule. Fot. Staszic
Plakat Agnieszki Błahuty podróżuje wraz z filmem. Był już pokazywany na festiwalu w Berlinie.

Agnieszka Błahuta jest uczennicą klasy 4G o profilu technik cyfrowych procesów graficznych w Zespole Szkół Zawodowych im. Stanisława Staszica w Opolu. W ramach programu Erasmus + KA1 brała udział w praktykach zagranicznych w Bolonii we Włoszech. Praktykowała w studiu filmowym Caucaso Factory. Za zadanie miała zaprojektować przykładowy plakat do filmu o byłym premierze Włoch Silvio Berlusconim. Dobra praca na zajęciach w pracowniach szkolnych oraz zdobyte wcześniej doświadczenie znakomicie zaowocowało. Agnieszka wykorzystała kadr z filmu, a w zapisie tytułu i podtytułu użyła włoskich barw narodowych.

- Firma, dla której pracowałam preferuje prosty i klasyczny styl projektów.Zależało mi przede wszystkim, aby plakat był widoczny i czytelny z daleka - podkreśla Agnieszka.

Partnerem serwisu "16 plus" jest prezydent Opola.
archiwum

Jej projekt zdobył takie uznanie, że Agnieszka została wpisana jako twórca plakatu, a teraz jej dzieło podróżuje wraz z filmem. Obraz był m.in. pokazywany na międzynarodowym festiwalu filmowym w Berlinie.

Praca Agnieszki tak się spodobała, że zlecono jej także wykonanie plakatu promującego inny film - “In Calabria o del futuro perduto”. Jego bohaterką jest kobieta, która opowiada o dziejach swojej rodziny, pochodzącej z południowych Włoch.

- Bardzo mnie poruszył ten film. W plakat włożyłam jeszcze więcej serca - mówi Agnieszka. - Z dostarczonych przez opiekuna praktyki materiałów o filmie, najbardziej spodobało mi się zdjęcie przedstawiające dłoń kobiety, pokazującej fotografię z albumu rodzinnego. Chciałam, aby plakat zachęcał do obejrzenia filmu i poznania ciekawej i trochę tajemniczej historii rodziny głównej bohaterki. Zrobiłam mniej korekt, niż w poprzednich plakatach, ponieważ nie chciałam zaprzepaścić uroku zdjęcia. Dodałam prosty i wyraźny napis oraz oczywiście logo firmy. Z niepokojem czekałam na ocenę mojej pracy, ale okazało się, że również ten plakat zyskał bardzo dobrą opinię moich przełożonych. Docenili moje zaangażowanie, podejmując decyzję, że wszystkie plakaty zostaną użyte do promocji filmów, a ja zostałam dopisana na ich stronie internetowej jako grafik projektujący te prace. To niby nic, ale otwiera tak dużo możliwości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska