Uczniom jest za ciasno

Małgorzata Krysińska
Jeszcze w tym roku gimnazjum nr 1 w Oleśnie doczeka się obszernej przybudówki i sali gimnastycznej.

Gimnazjum mieści się w ponurym i mało przestronnym dziewiętnastowiecznym gmachu Publicznej Szkoły Podstawowowej nr 1. Od kiedy w progi tej szkoły przyjęci zostali pierwsi gimnazjaliści, panuje tam nieprawdopodobny ścisk.

- Liczba uczniów zwiększyła się od tej pory z około 500 do ponad 750. Mamy aż 24 klasy gimnazjalne i sześć klas szkoły podstawowej. Tymczasem w budynku są tylko 22 sale lekcyjne, a więc stanowczo za mało, jak na potrzeby tak dużej grupy dzieci i młodzieży. By ustrzec uczniów przed koniecznością przebywania w szkole do późnych godzin popołudniowych, zajęcia z religii oraz języków obcych w grupach językowych organizujemy w pobliskiej salce katechetycznej, natomiast część lekcji polskiego, wiedzy o społeczeństwie i historii prowadzimy w oddalonej o kilkadziesiąt metrów Miejskiej Bibliotece Publicznej - mówi wicedyrektor szkoły Grażyna Jończyk.

Fatalne są tu też warunki do prowadzenia zajęć wf. Lekcje odbywają się w salce o wymiarach dziesięć na siedemnaście metrów. W efekcie trudno ustawić grafik zajęć, tak aby każda klasa mogła z niej korzystać.
Dlatego też władze Olesna uznały, że czas najwyższy szkołę tę rozbudować.
- Do dotychczasowej salki gimnastycznej dobudujemy drugą, o powierzchni blisko 290 m.kw., z całym zapleczem socjalnym, szatniami i toaletami. Do gmachu dobudujemy przybudówkę o powierzchni 1100 m.kw. i kubaturze 6429 m. sześc. Mieścić się będzie w niej min. dziewięć nowych pracowni, aneksy kuchenne i sala gimnastyki korekcyjnej. Całość przystosowana będzie do potrzeb osób niepełnosprawnych. Oba budynki połączymy przeszklonym łącznikim - wymienia zastępca burmistrza Olesna Dago Lucke.
Projekt i dokumentacja prac oraz ich kosztorys są już gotowe. 23 lutego ogłoszony zostanie przetarg na wykonawcę. Władze miasta liczą, że roboty ruszą najpóźniej pod koniec marca i zakończą się jeszcze w tym roku.
- Choć zabezpieczyliśmy w budżecie na ten cel półtora miliona złotych, już wiemy, że to nie wystarczy. Znaczną część robót będziemy więc musieli sfinansować z kredytu - zapowiada wiceburmistrz. Na razie nie wiadomo, jak duża będzie ta pożyczka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska