Inwestycja kosztowała ponad 600 tysięcy złotych. Nauczyciele liczą, że dzięki kupionemu za te pieniądze sprzętowi uczniowie chętniej będą się uczyć chemii, biologii, fizyki czy techniki.
- Ale trzeba pamiętać, że żaden gadżet nie zastąpi nauczyciela - mówi Jerzy Wrębiak, dyrektor Publicznego Gimnazjum nr 3.
Najwięcej radości uczniowie będą mieli z nowych tablic, po których - zamiast kredą - pisze się elektronicznym piórem. Z kolei dzięki wizualizerowi podczas zajęć chemii i biologii każdy uczeń bez wstawania z krzesełka będzie mógł z bliska zobaczyć substancje albo fragmenty roślin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?