Na listę ochotników zapisały się 64 osoby, lekarz przepuścił jednak tylko 31 osób.
Oddali oni łącznie prawie 14 litrów krwi.
- Mieliśmy bardzo dużo chętnych do oddania krwi, niestety ponad połowę odrzucił lekarz - mówi Grażyna Chałupka, opiekun Kubu Ośmiu.
Na listę zapisały się 64 osoby, lekarz przepuścił jednak tylko 31 ochotników.
Oddali oni łącznie prawie 14 litrów krwi.
- Mnie poprzednio lekarz także odrzucił, tym razem na szczęście mogłam po raz pierwszy oddać krew - mówi Patrycja Wiendlocha z klasy IIIb.
Wśród krwiodawców najwięcej było tegorocznych maturzystów.
- W tamtym roku też chciałam dołączyć się do zbiórki, ale nie miałam jeszcze ukończonych 18 lat - tłumaczy Marta Pinkosz z IIIa. - A_mam uniwersalną grupę krwi "0", więc tym bardziej chcę pomóc chorym osobom.
- U mnie w rodzinie już była taka sytuacja, że potrzeba było krwi - mówi Dominika Wiatr z IIIb.
- A krwi nie da się wyprodukować, można ją za to oddać - dodaje Patrycja Wiendlocha.
Na zbiórkę przyjechał też Adam Kozioł, tata chorego na raka 2-letniego Kacperka.
Kacper, który przeszedł w lutym operację, i jego mama Barbara Kozioł, towarzyszyli zresztą panu Adamowi.
- Dla Kacperka wiele osób oddało krew, teraz chcemy powoli ją "oddawać" - mówi Adam Kozioł.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?