- Może ciastko, kartkę świąteczną mamy także piękne kolczyki - zachęcał dziewczyny z III d, które swoje stoisko miała zaraz obok drzwi wejściowych.
Dziś w Gimnazjum nr VII w Opolu odbył się kiermasz świąteczny. Przez prawie trzy godziny można było kupić ciasta domowej roboty, kurczaczki i baranki wielkanocne, świąteczne kartki i wiele innych rzeczy. - Sama mam dzieci, dlatego tym bardziej chcę wspomóc akcję - mówi Hanna Bartnikowska, która odwiedziła szkolny kiermasz.
Większość rzeczy uczniowie przygotowywali sami, przy niektórych pomocni okazali się rodzice. Dochód z ich sprzedaży zostanie przekazany Domowemu Hospicjum dla Dzieci w Opolu. - Z informacji otrzymanych od placówki wiemy, że potrzebny jest asystor kaszlu - mówi Magdalena Wąsacz, nauczycielka i organizatorka kiermaszu w PG VII.
- Jest to urządzenie rozprężające płuca. Większość naszych dzieci jest leżących i musi je mieć dla ułatwienia oddychania i odksztuszania - tłumaczy Sylwia Sikorska z Domowego Hospicjum dla Dzieci w Opolu. - Mamy tylko trzy, bo czwarty niedawno się zespół.
Koszt jednego urządzenia to 22 tys. zł. Uczniom udało się zebrać prawie 1.600 złotych. Nie jest to ostateczna kwota, przedmioty, które nie udało się sprzedać na kiermaszu mogą jutro kupić uczniowie.
Kiermasz to nie jedyna akcja gimnazjalistów dla hospicjum. Przed świętami dla wszystko podopiecznych przygotowali paczki. - Nie jest to nasza ostatnia akcja - zapewnia Wąsacz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?