Uczniowie tworzą Regiopedię

fot. Paweł Stauffer
Dzieciom z Otmic najlepsze pomysły przychodzą do głowy w izbie regionalnej.
Dzieciom z Otmic najlepsze pomysły przychodzą do głowy w izbie regionalnej. fot. Paweł Stauffer
Dzieciaki z Żyrowej i Otmic piszą do internetowej encyklopedii regionu. Umieścili w niej informacje o miejscowym zamku i lotnisku oraz teksty piosenek śpiewanych w ich wioskach. Są dumni z tego, że tworzą encyklopedię.

W Żyrowej reporterzy nto uczestniczyli w lekcji informatyki. Uczniowie szóstej klasy wiedzą doskonale, jak zalogować się do Regiopedii. I nic dziwnego. Większość ma już za sobą nie tylko czytanie regionalnej encyklopedii, ale też wpisywanie pierwszych haseł do niej. Dlaczego to robią?

- Bo Regiopedia daje nam wszystkim szanse, by o tym, co ciekawe w naszej wsi i w szkole, napisać do internetu i w ten sposób powiedzieć o tym całemu światu
- mówią.

Daria napisała o dziejach zamku w Żyrowej. Sandra podała informację o miejscowym kościele. Sebastian - pasjonat fotografii - robi zdjęcia ciekawych miejsc ze swojej wsi, będą w sam raz na ilustracje kolejnych haseł. Uczniowie dopytują, czy w Regiopedii można też umieszczać krótkie filmy. Można, więc na zdjęciach pewnie się nie skończy.

Do szkoły w Żyrowej chodzi zaledwie nieco ponad 80 uczniów. Wystarczająco wielu, żeby zgłosić się do konkursu w ramach Regiopedii. Nie zraża ich to, że mają małe szanse na pokonanie kolegów z dużych miejskich szkół, kiedy konkurs rozkręci się na dobre.
- Pewnie, że chcielibyśmy zdobyć jakąś nagrodę - mówi Jolanta Bausmer-Ceglarek, która pomaga uczniom przy tworzeniu Regiopedii. - Ale nagrody to nie wszystko. Najważniejsze, żeby hasła były ciekawe i oryginalne. Nasi uczniowie już wiedzą, że nie należy dosłownie kopiować innych źródeł, trzeba na ich podstawie tworzyć własne, oryginalne informacje, a jak się ze źródeł korzysta, trzeba je uczciwie podawać.

Tych źródeł żyrowskim uczniom na pewno nie zabraknie. Jolanta Bella, bibliotekarka, pokazuje nam spory zbiór książek o historii i dniu dzisiejszym Żyrowej i okolic. W szkole działa koło regionalne, a izba regionalna powstała już w 1988 roku.

W izbie wszystkie sprzęty, meble i ubrania są podpisane literacką polszczyzną i gwarą ślaską. Bifej (kredens), waszbret (tarka do prania), brele (okulary) - odczytuje pani dyrektor - z takim akcentem, jakby urodziła się pod Górą św. Anny.

W rzeczywistości przyjechała przed laty z Olkusza, ale miejscowi mówią dziś o niej - naszo dziołcha. Razem oglądamy też zebrany przez uczniów wśród miejscowych ludzi zbiór lokalnych piosenek ludowych. Obok tekstów pracowicie wykaligrafowane nuty. Te skarby miejscowej, śląskiej kultury będą stopniowo trafiać do Regiopedii.

I na tym na pewno się nie skończy, bo uczniowie z Żyrowej mają już wiele innych pomysłów. Będą z dyktafonem odwiedzać najstarszych mieszkańców i notować trochę już zapomniane miejscowe legendy i opowieści. Wybiorą się też na miejscowy cmentarz, by przypomnieć sobie, jacy ciekawi ludzie mieszkali kiedyś w ich wiosce. Możemy być spokojni, Regiopedia będzie się rozwijać.
Nowe hasła do regionalnej encyklopedii tworzą też od początku istnienia Regiopedii uczniowie z Otmic. I nic dziwnego. Przecież to tutaj - z udziałem minister Katarzyny Hall - encyklopedia ruszyła w listopadzie 2008. A poza tym, w tej szkole regionalizm jest jak powietrze. Oddychają nim wszyscy. Nie tylko dlatego, że kiedy spytać tu uczniów, kto w domu mówi gwarą śląską, to w górę podnosi się większość rąk. O to, by nic, co tworzy historię i tradycję tej ziemi, nie zostało zapomniane, dba dyrektorka szkoły, Jolanta Lamm.

Przy tworzeniu pierwszych haseł uczniowie wspierali się więc napisaną przez nią książeczką o historii Otmic i okolicy oraz o ciekawych miejscach, wartych zobaczenia. Wiele z nich uczniowie znają zresztą z autopsji.

Adam wpisał do Regiopedii hasło o miejscowym lotnisku. Dziś zapomnianym, a w latach II wojny światowej bardzo ważnym. To m.in. stąd w 1939 niemieckie samoloty poleciały w stronę Warszawy.

Dziś samolotów już tu nie ma, ale miejscowi chłopcy wciąż znajdują łuski po pociskach i buszują w podziemnych zakamarkach lotniska. Nic dziwnego, że uznali to miejsce za warte opisania w encyklopedii. Znalazło się w niej miejsce także na "tatarską" kapliczkę, która stoi tuż obok szkoły, a według legendy mieści w sobie prochy autentycznych Tatarów.

Justyna zanotuje w dziale "Kultura" opowiadaną przez babcię legendę o Żabim Oczku - stawku w lesie przy drodze z Otmic do Kamienia Śląskiego. Według legendy straszy tu duch zamordowanej przed laty cygańskiej dziewczynki. W tym samym dziale chcą też umieścić przepisy na śląskie potrawy - na początek na makówkę i na wodzionkę, a i na moczkę pewnie miejsce się znajdzie.

W poszukiwaniu inspiracji do kolejnych haseł idziemy do izby regionalnej. Imponującej, zajmującej dwa wielkie pomieszczenia. W otoczeniu śląskich eksponatów pomysły sypią się same.
Trzeba napisać o naszym młynie, który ma i wielowiekową historię i swój dzień dzisiejszy, bo wciąż miele zboże. I o kamieniu upamiętniającym dzielnego leśniczego, który broniąc tutejszego lasu, został zastrzelony przez kłusownika w roku 1920. Na pamiętającej chyba przedwojenne czasy szkolnej ławce leży pióro
- brązowa obsadka i srebrna stalówka. Niby nic dziwnego, ale pisał nim sam hrabia Strachwitz, dawny właściciel tej ziemi.

- Przecież hrabina Strachwitz przyjeżdża co roku do Izbicka i Otmic, i zwykle odwiedza też i obdarowuje szkołę - więc i o niej w dziale "Ludzie" trzeba napisać
- wymyślają dzieciaki.

A po chwili - z pomocą pani dyrektor - dzielą między siebie kolejne hasła do encyklopedii. Ktoś dowie się i opisze, co to jest mazelonka. Kto inny wyjaśni, co to jest półfontek. Kolejny uczeń przedstawi w encyklopedii maśniczkę, oczywiście ze zdjęciem, bo szkolny aparat jest do dyspozycji uczniów.

W czasie jednej lekcyjnej godziny uczniowie wymyślili kilkadziesiąt haseł, które wpiszą do Regiopedii.

I to jest jeden z ważnych skutków jej powstania. Młodzi ludzie, przyglądając się swojej szkole, miejscowości czy parafii, zastanawiają się, co jest ciekawe i warte wpisania do encyklopedii. Cieszymy się bardzo, że kolejni uczniowie wpisują swoje hasła do encyklopedii, a kolejne szkoły zgłaszają się do naszego konkursu. Zapraszamy serdecznie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska