Czternastu uczniów z dwóch prudnickich liceów ogólnokształcących spisuje relacje polskich przesiedleńców, którzy w 1945 roku musieli opuścić swoje domy na Wschodzie i przenieść się na Śląsk.
- Dziadek pochodzi z kresów. Już dawniej opowiadał mi o swoich losach. Kiedy dowiedziałem się o polsko - niemieckim projekcie, pomyślałem, że to świetna okazja, aby te relacje spisać. A dziadek się ucieszył, że kogoś to interesuje - opowiada Mateusz Małek, uczeń II LO.
- Przeprowadziłam wywiad z własną babcią, która, mając roczek, wyjechała z rodzicami ze Lwowa - mówi Agnieszka Mandyna z II LO w Prudniku - Na spotkaniach rodzinnych wiele słyszałam na ten temat. Zadziwia mnie, jak bardzo babcia tęskni za Lwowem.
Czytaj e-wydanie NTO - > Kup online
Polsko - niemiecki projekt wymyślił Hans Harer, nauczyciel w gimnazjum w Northeim, mieście zaprzyjaźnionym z Prudnikiem. Wywiady z świadkami wojennych wydarzeń prowadzi równocześnie młodzież z niemieckiego miasta, gdzie po wojnie trafiali głównie przesiedleńcy z okolic Prudnika.
- Pierwsze spisane relacje od uczniów już do mnie trafiły - mówi Aneta Krupa, germanista z II LO i opiekun projektu. Tłumaczę je na niemiecki. Niemcy przekażą nam swoje relacje także po polsku.
W czerwcu uczniowie z Prudnika pojadą do Krzyżowej na seminarium na temat przesiedleń. Planowana jest też książka z opowieściami przesiedlonych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?