Uczniowie w Prudniku badają historię przesiedleń

fot. Krzysztof Strauchmann
Grupą uczniów opiekuje się germanistka Aneta Krupa (z lewej).
Grupą uczniów opiekuje się germanistka Aneta Krupa (z lewej). fot. Krzysztof Strauchmann
Dziś zbierają relacje świadków, w czerwcu pojadą na konferencję.

Czternastu uczniów z dwóch prudnickich liceów ogólnokształcących spisuje relacje polskich przesiedleńców, którzy w 1945 roku musieli opuścić swoje domy na Wschodzie i przenieść się na Śląsk.

- Dziadek pochodzi z kresów. Już dawniej opowiadał mi o swoich losach. Kiedy dowiedziałem się o polsko - niemieckim projekcie, pomyślałem, że to świetna okazja, aby te relacje spisać. A dziadek się ucieszył, że kogoś to interesuje - opowiada Mateusz Małek, uczeń II LO.

- Przeprowadziłam wywiad z własną babcią, która, mając roczek, wyjechała z rodzicami ze Lwowa - mówi Agnieszka Mandyna z II LO w Prudniku - Na spotkaniach rodzinnych wiele słyszałam na ten temat. Zadziwia mnie, jak bardzo babcia tęskni za Lwowem.

Czytaj e-wydanie NTO - > Kup online
Polsko - niemiecki projekt wymyślił Hans Harer, nauczyciel w gimnazjum w Northeim, mieście zaprzyjaźnionym z Prudnikiem. Wywiady z świadkami wojennych wydarzeń prowadzi równocześnie młodzież z niemieckiego miasta, gdzie po wojnie trafiali głównie przesiedleńcy z okolic Prudnika.

- Pierwsze spisane relacje od uczniów już do mnie trafiły - mówi Aneta Krupa, germanista z II LO i opiekun projektu. Tłumaczę je na niemiecki. Niemcy przekażą nam swoje relacje także po polsku.

W czerwcu uczniowie z Prudnika pojadą do Krzyżowej na seminarium na temat przesiedleń. Planowana jest też książka z opowieściami przesiedlonych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska