Uczniowie z Zawadzkiego sami urządzili w szkole studio telewizyjne

Cyfrowa kamera - włączona, mikrofon pojemnościowy - przygotowany. Wystarczy tylko ustawić pod odpowiednim kątem światło i można rozpocząć nagrywanie.

Kamil, Łukasz i Jakub ze szkolnego klubu @ctiv@ właśnie montują sprzęt. Chcą zrealizować w studiu próbny materiał filmowy.

- Najważniejsze, żeby światło było dobrze rozproszone - wyjaśnia trzecioklasista, Łukasz Stankiewicz. - Gdy ktoś stoi przed kamerą, nie może być widać za nim żadnych cieni.

Kamera poszła w ruch. Jakub staje w roli prezentera. Po nagraniu materiał wideo młodzi "obrobią" jeszcze na komputerze.

Na pomysł utworzenia w szkole studia telewizyjnego, młodzi filmowcy wpadli w 2008 roku.

Najpierw znaleźli sponsora (Kuźnię Zawadzkie). Szkoła udostępniła im pomieszczenia na zapleczu pracowni chemii. - Uporządkowaliśmy je i mamy ciasny, ale za to własny kąt - mówi Kamil Piecuch.
Chłopcy zamówili w internecie piankę do wytłumienia ścian. Kupili niewielki mikser, kable i mikrofony. Kamerę i komputer użyczyła im szkoła. Urządzając studio jedną ze ścian pomalowali na zielono - to tzw. greenbox, na który nałożyć można komputerowo jakikolwiek inny obraz.

- Możemy symulować scenerię, jaka panuje na wojnie albo przenieść prezentera w dowolne miejsce na świecie - tłumaczy Łukasz Stankiewicz. - Możliwości są praktycznie nieograniczone.

Młodzi filmowcy zamierzają tworzyć filmy krótkometrażowe. Będą to m.in. teledyski, filmy z życia szkoły i etiudy na wesoło.

- Mają doświadczenie w filmowaniu - zapewnia Zdzisław Żuchowski, opiekun grupy. - Wcześniej nagrywali już wydarzenia z życia szkoły, imprezy plenerowe i krótkie reportaże.

Swoje produkcje młodzi zawadczanie zamierzają wysyłać na konkursy filmowe.
Wszystkie będzie można zobaczyć w internecie, pod adresem lozawadzkie.wodip.opole.pl

Aktualnie szkoła pracuje nad stworzeniem nowej strony.