Był uroczysty przemarsz, zawieszenie flagi oraz zapalenie znicza olimpijskiego. Tak rozpoczęła się już szósta Mała Olimpiada w szkole podstawowej nr 2 w Opolu.
- Było widać wzruszenie na twarzy Mateusza, który zapalał znicz - mówi Marek Wróbel, dyrektor Zespołu Szkół Specjalnych w Opolu. - To bardzo ważne wydarzenie dla tych osób.
- Nie było problemu z zapaleniem znicza. Wybrała mnie pani ze szkoły - mówi Mateusz Kornek, który zapalał znicz na olimpiadzie. Jest jednym z najlepszych sportowców w szkole. - Bardzo lubię piłkę nożną. Zawsze stoję na bramce. Lubię również jeździć na rolkach - dodaje.
Uczniowie niepełnosprawni brali udział w konkurencjach z pełnosprawnymi dziećmi. Czekało na nie kilka konkurencji, m.in. rzuty do kosza, strzały do bramki i bieg.
- Takie jedno okrążenie to duży dystans - mówi Sandra Kałuża, uczennica PSP nr 2, która właśnie skończyła bieg. - Jestem już po raz drugi na olimpiadzie i bardzo mi się podoba.
Na olimpiadzie pojawili się także opolscy olimpijczycy, ciężarowcy Krzysztof Siemion oraz Bartłomiej Bonk.
- Olimpiada dla jej uczestników jest bardzo ważna. Widać na twarzach dzieci autentyczną radość - mówi Bartłomiej Bonk, który reprezentował nasz kraj na olimpiadzie w Pekinie, a w Opolu wręczał medale. - Jeżeli ponownie zostanę zaproszony i będę w Opolu, na pewno przyjdę.
Na każdego uczestnika czekał medal i inne nagrody.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?