Udana pierwsza runda za koszykarzami Pogoni Prudnik

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Grzegorz Mordzak (na pierwszym planie) i Paweł Bogdanowicz (w tle) świetnie wprowadzili się do prudnickiej drużyny.
Grzegorz Mordzak (na pierwszym planie) i Paweł Bogdanowicz (w tle) świetnie wprowadzili się do prudnickiej drużyny. Sławomir Jakubowski
Nasi zawodnicy w pierwszej rundzie fazy zasadniczej 1 ligi wygrali więcej meczów niż w całym poprzednim sezonie w tej części rozgrywek.

Kiedy ponad rok temu Pogoń po wielu latach nieobecności znów zawitała na drugi w krajowej hierarchii szczebel rozgrywek wiadomo było, że jedynym celem będzie utrzymanie, a o każde zwycięstwo będzie bardzo ciężko. Podopieczni trenera Tomasza Michalaka sprawili kilka niespodzianek, ale ogólnie rundę zasadniczą zakończyli z ośmioma zwycięstwami w 26 meczach, co spowodowało, że w fazie play out musieli walczyć o utrzymanie. W niej pokonali AZS Poznań i zostali w 1 lidze.

- Liczyliśmy, że drugi sezon będzie lepszy - przyznaje trener Michalak. - Zarówno od strony organizacyjnej, jak i sportowej pierwszy rok w 1 lidze był dla nas rozpoznaniem i zdobywaniem doświadczeń. Zobaczyliśmy czego nam brakuje i co musimy zrobić, żeby wykonać krok do przodu.

Przede wszystkim potrzebne były wzmocnienia na pozycjach: 1, 3 i 5, a więc rozgrywającego, skrzydłowego i centra. Do klubu więc trafili: doświadczony rozgrywający Grzegorz Mordzak, skrzydłowy Paweł Bogdanowicz i center Mateusz Kasiński. Dwaj pierwsi przyszli z Zagłębia Sosnowiec i znakomicie wprowadzili się do zespołu. Mają świetne statystyki w elementach, które na ich pozycjach są kluczowe. Mordzak ma średnio 4,9 asysty na mecz (4. wynik w całej 1 lidze), a Bogdanowicz zdobywa ponad 13 punktów na mecz i ma szóstą średnią w lidze. Kasińskiego już nie ma w drużynie, ale w jego miejsce sprowadzony został Patryk Nowerski. Grał on w poprzednim sezonie także w ekipie z Sosnowca i spisywał się tam bardzo przyzwoicie.

- Nowi zawodnicy na pewno podnieśli jakość naszego zespołu - zaznacza trener Michalak. - Przy sprowadzonych graczach także ci, którzy byli w poprzednim sezonie spisują się lepiej.

Dotyczy to zwłaszcza Kacpra Stalickiego. Mający duże umiejętności niespełna 24-letni wychowanek klubu w wielu meczach był pierwszoplanową postacią zespołu.

Wszystko złożyło się na to, że po pierwszej rundzie sezonu zasadniczego i 15 rozegranych meczach Pogoń ma na koncie 24 punkty i zajmuje 6. miejsce. Prudniczanie wygrali dziewięć spotkań, a więc o jedno więcej niż w całej rundzie zasadniczej poprzedniego sezonu.

- Postęp jest widoczny i to nas bardzo cieszy - mówi trener Michalak. - Przed sezonem za cel stawialiśmy sobie 10. miejsce po fazie zasadniczej oznaczające pewne utrzymanie bez konieczności gry w fazie play out. Mówiliśmy sobie, że w pierwszej rundzie ponad połowa wygranych spotkań, czyli osiem, to będzie bardzo dobry wynik. Jest dziewięć wygranych, więc trudno nie być zadowolonym.

- Po tak dobrej rundzie nasze apetyty, a pewnie też i kibiców wzrosły- zaznacza kapitan prudnickiej drużyny Krzysztof Chmielarz. - Teraz naszym celem jest zakwalifikowanie się do fazy play off.

Zagra w niej osiem najlepszych zespołów. Pogoń nad 9. w tabeli Astorią Bydgoszcz ma dwa punkty przewagi. Nad 11. Notecią Inowrocław aż cztery. Wydaje się więc, że nie będzie musiała drżeć o utrzymanie.

Druga runda rozpoczyna się już w najbliższy weekend. Pogoń w niedzielę o godz. 17.00 podejmie mający o punkt więcej 5. w tabeli Znicz Pruszków. Z racji tego, że przerwa w rozgrywkach była zaledwie dwutygodniowa, to nasi zawodnicy nie mogli liczyć na odpoczynek. Wolne od treningów mieli tylko trzy dni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska