- Zakopię się w spółki Skarbu Państwa, będą zmieniał zarządy - mówił Ostrowski, były opolski polityk PiS i asystent wojewody. Funkcjonariusze CBŚ nagrywali tę i inne jego rozmowy.
Polityk - zwany przez współpracowników Napoleonem - często powoływał się na to, że realizuje politykę wojewody.
Umożliwiał ludziom kariery. W zamian oczekiwał posłuszeństwa oraz swoistej polisy na przyszłość.
- Mam dwa i pół roku, żeby się ustawić - to cytat z kolejnej zarejestrowanej przez CBŚ rozmowy.
Poza "polisą" na przyszłość miał też przyjmować inne korzyści - wakacje w luksusowym apartamencie nad Bałtykiem, butelkę alkoholu...
Układ Ostrowskiego - czytaj w sobotę w magazynie Nowej Trybuny Opolskiej
Od redakcji:
Tuż przed publikacją tekstu Jarosław Ostrowski wysłał nam maila: "Proszę, aby moje nazwisko w kontekście tej sprawy podawano w całości, a nie tylko pierwszą jego literę. Zezwalam także na użycie mojego wizerunku bez zamazywania czy zakrywania części twarzy. W tej sprawie czuję się całkowicie niewinny i jestem przekonany, że udowodnię to przed sądem".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?