Ukradł konia, żeby się na nim przejechać, a potem go porzucił

Sławomir Draguła
Ukradł konia, żeby się na nim przejechać, a potem go porzuciłNa Dzikim Zachodzie koniokradów wieszano, u nas grozi im najwyżej 5 lat więzienia.
Ukradł konia, żeby się na nim przejechać, a potem go porzuciłNa Dzikim Zachodzie koniokradów wieszano, u nas grozi im najwyżej 5 lat więzienia. freeimages
W czwartek policjanci z Niemodlina otrzymali niecodzienne zgłoszenie. W jednej z pobliskich wsi skradziono konia z zagrody. Poszkodowany jego wartość wycenił na 7 tysięcy złotych.

Zajmujący się sprawą śledczy jeszcze tego samego dnia wytypowali i zatrzymali podejrzanego mężczyznę.

Koniokradem okazał się 39-letni mieszkaniec gminy Niemodlin. Mężczyzna w chwili zatrzymania miał prawie 2 promile alkoholu.

- Prowadzący sprawę kryminalni ustalili, że 39-latek po kradzieży konia zostawił go na łące - mówi Karol Brandys z opolskiej policji. - Policjanci pojechali tam. ale zwierzęcia nie znaleźli.

Mundurowi ustalili, że zatrzymany mężczyzna dopuścił się wcześniej również innych przestępstw.

39-latek po wytrzeźwieniu usłyszał łącznie 3 zarzuty kradzieży. Teraz grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Koń po kilku dniach sam wrócił do zagrody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska