Nawet do 10 lat więzienia grozi 38-latkowi z powiatu nyskiego, który włamał się do jednej z nyskich firm i ukradł metalowe szafy, kasetki na pieniądze oraz... sejf, gdzie przechowywana była dokumentacja firmy.
- Pokrzywdzeni straty oszacowali na 10 tysięcy złotych - mówi podkom. Katarzyna Janas z nyskiej policji.
Kryminalni jeszcze tego samego dnia wytypowali podejrzewanego o ten czyn 38-latka. Zatrzymali go w pobliżu skupu złomu, gdzie sprzedał skradzione fanty.
Mężczyzna usłyszał właśnie zarzut kradzieży z włamaniem. Policjanci odzyskali część skradzionych przedmiotów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?