Ukradli ci paszport? Będziesz ukarany...

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
- Mam zaświadczenie z policji, że mnie okradli. Dlaczego urząd chce mnie za to ukarać? - pyta Adam Dąbrowski.
- Mam zaświadczenie z policji, że mnie okradli. Dlaczego urząd chce mnie za to ukarać? - pyta Adam Dąbrowski.
Ofiara złodzieja za wyrobienie nowego paszportu płaci podwójnie. Aż 280 złotych.

Adam Dąbrowski ze Strzelec Opolskich pracuje na stałe w Holandii jako zaopatrzeniowiec w jednej z tamtejszych firm. Większość czasu spędza za granicą.
Czwartek, 17 maja, miał być typowym dniem w pracy. Zgodnie z rozpiską o 8.45 dowiózł pieczywo do piekarni w Hadze. Dalej jednak nie pojechał, bo ktoś wybił szybę w samochodzie i skradł jego torbę. - Miałem tam wszystko. Dokumenty, karty kredytowe, karty dostępu do różnych miejsc, ubezpieczenie, pieniądze - wylicza Dąbrowski.

Haska policja potwierdziła kradzież i wystawiła mu stosowne zaświadczenie, by nie miał problemu przy wyrabianiu nowych dokumentów. Wśród nich znajdował się także polski paszport, którym Adam Dąbrowski posługiwał się w bankach.
- Postanowiłem wyrobić sobie paszport tymczasowy w polskim konsulacie. Kosztowało mnie to 30 euro. Pomimo trwającego w Holandii święta dostałem go w ciągu trzech godzin - dodaje Dąbrowski.

Po powrocie do Polski chciał sobie wyrobić nowy dokument. Ale kiedy w oddziale paszportowym w Opolu opowiedział, w jakich okolicznościach stracił paszport, usłyszał, że za nowy będzie musiał zapłacić więcej, niż wynosi standardowa opłata - zamiast 140 aż 280 zł.
- Jeżeli ktoś przechowuje dokumenty w miejscu, gdzie mogą być skradzione, to w przypadku ich kradzieży ponosi za to odpowiedzialność - tłumaczy Alicja Subocz, kierownik oddziału paszportów w Opolu. - Dlatego przy wyrabianiu paszportu petent musi uiścić opłatę dodatkową w wysokości 200 procent normalnej.

Decyzję o karze podejmuje jednoosobowo, według własnego uznania, kierownik paszportówki. Nieważne, czy do kradzieży doszło w Polsce, czy za granicą. Urząd pyta jak było, stwierdza winę i wzywa do zapłaty. I wszystko jest zgodne z prawem. Jak wynika ze statystyk, w 95 procentach przypadków kradzieży paszportów winą obarcza się ich posiadaczy.

- Nie dość że zostałem okradziony, to jeszcze ukarany przez urzędników - dziwi się Adam Dąbrowski.
- To nie kara, a jedynie opłata dodatkowa - przekonuje Alicja Subocz. - Poza tym każdy może odwołać się od tej decyzji do drugiej instancji.

Ta instancja to Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Wysłaliśmy do MSWiA pytania, na jakiej podstawie karze się ofiary kradzieży paszportów i ilu z nich odwołuje się od takich decyzji, ale nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska