Targi nto - nowe

Ukradli pracodawcy maszynę budowlaną, bo ten zalegał z wypłatą

Sławomir Draguła
Podejrzanym grozi teraz sprawa w sądzie i więzienie.
Podejrzanym grozi teraz sprawa w sądzie i więzienie.
Podejrzani zatrzymani przez policjantów na gorącym uczynku usłyszeli zarzut kradzieży z włamaniem i krótkotrwałym użyciem ładowarki. Teraz odpowiedzą przed sądem.

W nocy z 28 lutego na 1 marca około 1:00 policjanci na ul. Górnej w Zdzieszowicach zatrzymali do kontroli drogowej ładowarkę.

W trakcie kontroli okazało się, że kierowca ładowarki i pasażer znajdują się w stanie nietrzeźwym.

W trakcie dalszych ustaleń wyszło na jaw, że mężczyźni ładowarkę marki Wacker o wartości 80 tysięcy złotych skradli pracodawcy.

Podejrzani po zatrzymaniu w policyjnym areszcie i wytrzeźwieniu jeszcze tego samego dnia usłyszeli zarzuty popełnienia przestępstw.

24-letni Dawid O. z Lublińca usłyszał zarzuty krótkotrwałego użycia pojazdu i kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwym (2,6 promila alkoholu). Natomiast 47-letni Andrzej O., mieszkaniec Zdzieszowic, usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem do pojazdu.

Mężczyźni wyjaśniając motywy swojego zachowania powiedzieli, że zamierzali skraść i schować ładowarkę aby mieć argument do rozmowy z właścicielem firmy, który zalegał z płatnościami.

Podejrzanym grozi teraz sprawa w sądzie i więzienie.

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska