Targi nto - nowe

Ukraińcy na rynku pracy nie trafiają tam, gdzie jest na nich największe zapotrzebowanie. Wybierają głównie trzy województwa

Maciej Badowski
Opracowanie:
Migranci pojawiają się w miejscowościach o wysokim stopniu urbanizacji, w bardziej uprzemysłowionej części kraju.
Migranci pojawiają się w miejscowościach o wysokim stopniu urbanizacji, w bardziej uprzemysłowionej części kraju. Joanna Urbaniec/Polska Press/zdjęcie ilustracyjne
Ukraińcy nie trafiają tam, gdzie jest na nich zapotrzebowanie – wynika z raportu „Przestrzenne niedopasowanie Ukraińców na rynku pracy”. Najwięcej Ukraińców wśród migrantów zarobkowych sprzed wojny osiedliło się w województwach łódzkim, mazowieckim i pomorskim. – Migranci pojawiają się w miejscowościach o wysokim stopniu urbanizacji, bardziej uprzemysłowionej części kraju. To te województwa generują ponad 60 proc. tworzących się wolnych miejsc pracy – oceniła współautorka raportu prof. Krystyna Gomółka z Wydziału Zarządzania Politechniki Gdańskiej.

Spis treści

W tych województwach pracuje najwięcej Ukraińców

– Jeśli chodzi o koncentrację Ukraińców, to pozytywnie na decyzje migracyjne do trzech topowych województw: mazowieckiego, łódzkiego i pomorskiego wpłynęły trzy czynniki: gęstość zaludnienia, liczba wolnych miejsc pracy i liczba ofert pracy przypadająca na tysiąc mieszkańców. Migranci pojawiają się w miejscowościach o wysokim stopniu urbanizacji, bardziej uprzemysłowionej części kraju. To te województwa generują ponad 60 proc. tworzących się wolnych miejsc pracy – oceniła współautorka raportu prof. Krystyna Gomółka z Wydziału Zarządzania PG.

Zgodnie z badaniem, rozmieszczenie przestrzenne emigracji z Ukrainy charakteryzuje się słabą, ujemną zależnością przestrzenną. Jako przykład podano m.in. woj. podkarpackie, gdzie przebywa stosunkowo mało Ukraińców, dlatego, że jest pomiędzy nimi duża konkurencja ze względu na bliskość geograficzną.

– Również stosunkowo niewielka migracja zarobkowa była na terenie Śląska, mimo że to region przemysłu ciężkiego, z którego emigrowali również Ukraińcy – ale dla większości z nich wymagania były niemożliwe do spełnienia. Podobnie w woj. dolnośląskim jest mało Ukraińców, bo tam pracę prędzej znajdzie wysokiej klasy specjalista, niż pracownik fizyczny – zauważono.

Jak zauważyła cytowana w raporcie Anna Dzhobolda, dyrektorka departamentu rekrutacji międzynarodowych Gremi Personal, migranci szukali pracy na stabilnym rynku pracy, ale niekoniecznie tam, gdzie wynagrodzenie minimalne było najwyższe. W jej ocenie wynikało to z faktu, że „osoby, które posiadają kwalifikacje zawodowe, ale słabo znają język polski, nie mogą nostryfikować dyplomu albo są w trakcie, obawiają się, że nie będą mogli zdobyć pracy zgodnej z kwalifikacjami”.

Migrujący pracownicy powinni nieustająco podnosić swoje kwalifikacje

W badaniu zwrócono uwagę, że rozwój technologiczny ma wpływ na zmianę struktury zatrudnienia. Jak stwierdzono, wiedza szybko się dezaktualizuje i migrujący pracownicy powinni nieustająco podnosić swoje kwalifikacje i dostosowywać je do wymogów rynku pracy, do którego emigrują. Nowe, unijne technologie – jak oceniono – mogą być dużą przeszkodą w zatrudnianiu emigrantów, szczególnie tych, którzy nie znają języka polskiego i angielskiego.

– Bardzo ważne jest, aby rząd zachęcał uchodźców do osiedlania się nie tylko w dużych miastach, ale także w małych miejscowościach, bo to tam znajdują się zakłady przemysłowe. Również realia wojenne bardzo się zmieniły, przyjechało dużo Ukraińców z wyższym wykształceniem, którzy wkrótce będą pracować w usługach, finansach, bankowości – wskazała Dzhobolda. – W związku z tym więcej Ukraińców będzie nie tylko w tych regionach, gdzie rozwija się przemysł, ale także tam, gdzie rozwija się sektor usług – podsumowała.

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najem krótkoterminowy - czy zmienią się zasady?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska