Ukrainiec na wrocławskim lotnisku: "Może mam bombę"

m
Fot. Tomasz Holod / Polskapresse
„Może mam bombę w bagażu” - oznajmił na wrocławskim lotnisku 49-letni Ukrainiec, gdy pracownik lotniska poprosił go by nie zostawiał swojej walizki bez nadzoru. Bezmyślna odzywka pasażera na równe nogi postawiła funkcjonariuszy Straży Granicznej oraz Straży Ochrony Lotniska.

- Mężczyzna przekonywał funkcjonariuszy, że to był tylko żart, a następnie próbował tłumaczyć, że takich słów nigdy nie wypowiedział - opowiada mjr Joanna Konieczniak ze Straży Granicznej. Tłumaczenia nie pomogły. Ukrainiec i jego bagaż natychmiast poddani zostali kontroli bezpieczeństwa, w trakcie której niczego niebezpiecznego na szczęście nie znaleziono. - Za nieodpowiedzialne zachowanie mężczyzna musiał zapłacić 300 złotych mandatu, a następnie opuścił teren portu - mówi Konieczniak.

Zapytaliśmy naszych czytelników na Facebooku, czego we Wrocławiu jest za dużo, co im przeszkadza, co powinno się zmienić. Zobacz co odpowiedzieli. Dołącz do dyskusji, kliknij na ostatni slajd i wyraź swoje zdanie. Zobacz na kolejnych slajdach czego we Wrocławiu jest za dużo - posługuj się myszką, klawiszami strzałek na klawiaturze lub gestami

Tego we Wrocławiu jest za dużo! Wrocławianie się skarżą

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ukrainiec na wrocławskim lotnisku: "Może mam bombę" - Gazeta Wrocławska

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska