- Tu nie się da przejechać ani chodzić - skarży się Krystyna Bitner. Pani Krystyna jest jedną z kilkudziesięciu osób mieszkających w przysiółku sołectwa Okoły. Przez liczącą kilka domów wieś biegnie tylko jedna droga. To ona jest utrapieniem mieszkańców.
- Latem z powodu kurzu nie nadążamy z myciem okien, jesienią i wiosną aż strach wychodzić z domu, takie jest błoto - dodaje Małgorzata Bronowicka.
Ulicą Leśną codziennie pokonują kierowcy jadący z Murowa do Pokoju. Gruntową nawierzchnię najbardziej niszczą ciężarówki wożące z lasu drewno.
- Co roku na łatanie dziur wydajemy masę pieniędzy, ale efekt jest widoczny przez kilka tygodni - wyjaśnia Andrzej Puławski, wójt Murowa. Gmina nie ma 600 tys. zł potrzebnych na remont drogi. Projekt jej przebudowy nie dostał też dofinansowania z tzw. "schetynówek". Dlatego Wójt chciałby, aby do remontu dołożyło się nadleśnictwo.
- Nie możemy finansować remontów dróg, które nie są nasze - wyjaśnia Tomasz Herwy, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Kup.
- W takim razie ja wystąpię o ustawienie przy wjeździe do wsi znaku zakazującego wjazdu samochodom powyżej 3 ton - zapowiada wójt. - Innego wyjścia nie mam.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?