Ulica Szpitalna w Opolu ma być zamknięta dla samochodów [SONDA]

Artur  Janowski
Artur Janowski
Ulica Szpitalna to jedna z kilku ulic, do zamknięcia których zobowiązali prezydenta radni Opola.
Ulica Szpitalna to jedna z kilku ulic, do zamknięcia których zobowiązali prezydenta radni Opola. Sławomir Mielnik
Ryszard Zembaczyński planuje zamknięcie kolejnej ulicy w ścisłym centrum miasta. Decyzji w tej sprawie najbardziej obawia się Izba Celna, która działa na ul. Szpitalnej.

O wyłączeniu Szpitalnej z ruchu mówi się w Opolu od lat i nieprzypadkowo - gdy kilka lat temu remontowano tam jezdnię - zlikwidowano też krawężniki.

Teraz temat wraca, a prezydent rozmawiał już z kilkoma naczelnikami o nowym pomyśle na ul. Szpitalną.

Deklaracja jej zamknięcia dla samochodów znalazła się także w piśmie do radnych, którzy wstawiali się za mieszkańcami ulicy Koraszewskiego, gdy ci, wskutek decyzji urzędu miasta, stracili wiele miejsc parkingowych na swojej ulicy. Ratusz - pytany o szczegóły - na razie nie chce o nich mówić.

- Bo ich nie ma - przekonuje Alina Pawlicka-Mamczura, rzecznik prezydenta Opola. - Na pewno to nie byłoby całkowite zamknięcie ulicy, ale na jakiś okres dnia. Instytucje działające przy tej ulicy miałyby możliwość wjazdu na Szpitalną.

Nieoficjalnie wiemy jednak, że choć konkretów nie ma, to właśnie urzędnicy mają je przygotować. Prezydent zastanawia się nad jakimś rodzajem szlabanu czy słupków, które byłyby podnoszone np. wieczorem.

- Zamykanie ulicy na noc niespecjalnie utrudniłoby ruch w centrum - ocenia jeden z urzędników ratusza, który nie spodziewa się jednak, że decyzja zapadnie jeszcze przed jesiennymi wyborami.

O zamknięciu ulicy nie chcą nawet słyszeć pracownicy Izby Celnej, działającej na Szpitalnej.

- W dużym stopniu utrudniłoby nam to funkcjonowanie - nie ukrywa Agnieszka Skowron, rzecznik Izby Celnej w Opolu. - Chodzi głównie o ruch samochodów służbowych, np. bardzo często z budynku na Szpitalnej przewozimy do magazynów zatrzymane towary. Szpitalna ma swój zabytkowy urok, ale jednocześnie wciąż wielu kierowców z niej korzysta.

Arkadiusz Karbowiak, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg, też byłby ostrożny z całkowitym zamknięciem ul. Szpitalnej. - Wiele osób skraca sobie tamtędy drogę i omija w ten sposób zatłoczoną ul. Piastowską - mówi Karbowiak.

Zwolennicy zamknięcia, których wśród urzędników ratusza nie brakuje, przypominają, że radni w ubiegłym roku zobowiązali prezydenta do działania w tej sprawie. Podjęta wówczas uchwała zakłada, że zamknięte powinny być w najbliższych latach ulice: Szpitalna, Koraszewskiego, Książąt Opolskich (od Rynku do ulicy Katedralnej) oraz te wokół rynku.

Radni zastrzegli jednak w uchwale, że zakaz nie obowiązywałby pojazdów mieszkańców i właścicieli lokali użytkowych oraz samochodów dostawczych i taksówek. Z zakazu mają być też zwolnieni niepełnosprawni. Ostatecznej decyzji w sprawie wyłączania ulic z ruchu jednak nie ma.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska