Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Latarnie w Opolu nie świecą aż w 40 miejscach

redakcja
redakcja
Paweł Stauffer
Aż 40 miejsc, gdzie nie działa oświetlenie znaleźli w Opolu członkowie Ruchu Palikota.

Urzędnicy ratusza twierdzą, że to normalne, bo lampy, jak każda inna rzecz, czasem się psują. Członkowie RP złożyli już w ratuszu listę miejsc, gdzie lampy nie świecą. Niesprawne lampy znaleźli m.in. na ulicy Katowickiej, Ozimskiej, Oleskiej, Wygonowej, Pużaka i Sosnkowskiego. Nie świeci też kilka nowych lamp w parku na Bolko.W sumie naliczono aż 40 miejsc, gdzie oświetlenie uliczne nie działa. I dla członków Ruch Palikota to dowód na tezę, że władze miasta nie radzą sobie nawet z lampami.- W Opolu brak jest gospodarza miasta z prawdziwego zdarzenia i zastępcy nieobecnego prezydenta (Ryszard Zembaczyński jest na chorobowym-red.) nie radzą sobie z  podstawowymi zadaniami - przekonuje Jarosław Pilc z Ruchu Palikota. - Trudno oczekiwać od obecnej ekipy jakieś wizji przestrzenno-gospodarczej miasta w sytuacji, gdy nie potrafi wypełnić podstawowych zadań. Zaapelowaliśmy do ratusza, aby usterki usunęli. Zapytaliśmy także, czy miasto dokonuje przeglądów oświetlenia, a jeśli tak, to ile razy w  danym roku?Arkadiusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Opola odpowiedzialny za  oświetlenie, uważa, że działacze Ruchu Palikota "strzelają kulą w płot".- Mamy w mieście około 10 tysięcy lamp i nic dziwnego, że część z nich jest czasem zepsuta - przekonuje Arkadiusz Wiśniewski. - Przyczyny są różne, ale zawsze, jeśli jest zgłoszenie od mieszkańców, staramy się szybko reagować. Nie zawsze jednak usterkę udaje się usunąć błyskawicznie i stąd też czasem oceny mieszkańców, że naprawa danej lampy trwa zbyt długo.Arkadiusz Wiśniewski zwraca także uwagę, że w połowie miejsc z listy, stoją lampy należące do koncernu energetycznego Tauron. I to po stronie firmy jest ich naprawa. - Jeśli dostajemy zlecenie, to usuwanie awarii odbywa się na bieżąco - przekonuje Tomasz Topola, rzecznik Tauron Dystrybucja.Lucjusz Bilik, radny SLD, który już kilkakrotnie zwracał uwagę na zły stan oświetlenia, uważa, że problem jest, a zepsutych lamp mamy w mieście więcej niż te, które znalazły się na liście Ruchu Palikota.- Obecnym władzom brakuje planu, który pokazywałby, w jaki sposób modernizować oświetlenie uliczne - ocenia Lucjusz Bliki. - Są różne możliwości, ale na razie urząd miasta woli stawiać nowe lampy i usuwać stare, które należą do Tauronu. Niestety nawet  w tym brakuje składu i ładu, bo wystarczy pojechać pierwszą lepszą ulicą, aby zobaczyć, że niektóre lampy świecą na  biało, a inne na żółto. Mamy problem z oświetleniem ulicznym i czas najwyższy się z nim zmierzyćWiceprezydent Wiśniewski uważa jednak, że miasto od  problemu nie ucieka.- Dlatego  tym roku nowe lampy pojawią się m.in. na ulicy Bohaterów Monte Cassino, czy na ul. Batalionów Chłopskich - wylicza Wiśniewski. - Jeśli po przetargu zostanie nam coś w kwoty 1,5 miliona, zarezerwowanych na ten cel, to postaramy się doświetlić kolejne ulice. Nie ma jednak możliwości, abyśmy np. zrezygnowali z dopłat do żłobków i wszystkie pieniądze przerzucili na budowę lamp.  Możliwości finansowe miasta są ograniczone - podkreśla wiceprezydent.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Latarnie w Opolu nie świecą aż w 40 miejscach - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto