Umorzono śledztwo w sprawie kopiowania nagrań z paralizatora, po użyciu którego zginął Igor Stachowiak

q
Jaroslaw Jakubczak / Polska Press
Opolska prokuratura nie dopatrzyła się przestępstwa w sprawie kopiowania nagrań z policyjnego paralizatora, którym torturowania Igora Stachowiaka – podał portal Onet. Ustalono kto i na czyje polecenie kopiował nagrania.

Prokuratura przez rok sprawdzała, co się stało z nagraniami z policyjnego paralizatora, którym torturowano Igora Stachowiaka. Wiadomo, że wszystkie pięć kopii zostało sporządzonych przez tego samego policjanta. Wiadomo kto zlecał ich przegranie. W działaniach tych prokuratorzy nie dopatrzyli się jednak przestępstwa.

– Analizując okoliczności, w jakich doszło do kopiowania materiału, który powstał w związku z użyciem tasera, prokurator ustalił, że każdorazowo kopie były wykonywane na polecenie organów, które działały w granicach przysługujących im uprawnień – powiedział Onetowi Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu.

Wiadomo, że dwie pierwsze kopie powstały z polecenia prokurator Katarzyny Salwy. Jedna kopia dla prokuratury, a druga dla Biura Spraw Wewnętrznych Policji. Trzecia kopia została wykonana dla Biura Kontroli Komendy Głównej Policji. W tych przypadkach do przegrania materiału doszło 16 maja, w dniu śmierci Igora Stachowiaka. Czwarte nagranie funkcjonariusz z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, który był wyznaczony do zgrywania materiałów z taserów, sporządził 31 maja.

– Nagranie to zostało wykonane w związku z przesłuchaniem policjanta, który użył tasera i uczestniczył w zatrzymaniu Igora Stachowiaka, na potrzeby jego postępowania dyscyplinarnego – wyjaśnia Stanisław Bar. – Ostatnia, piąta kopia została wykonana w związku z czynnościami prowadzonymi przez Prokuraturę Okręgową w Poznaniu – dodał Bar. To nagranie przegrano w czerwcu 2016 roku.

Do śmierci Igora Stachowiaka doszło 15 maja 2016 roku. Stachowiak został zatrzymany na wrocławskim Rynku, a następnie przewieziono go na komisariat przy ul. Trzemeskiej, gdzie zmarł. Wcześniej był torturowany przez policjantów. Zdaniem biegłych z Łodzi to nie brutalna interwencja funkcjonariuszy doprowadziła do śmierci 25-latka. W ich ocenie Igor Stachowiak zmarł z powodu niewydolności krążeniowo-oddechowej w przebiegu arytmii po epizodzie excited delirium spowodowanym zażyciem środków psychoaktywnych.
Źródło: Onet

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska