Nauczycielskie kolegia języków obcych w całym kraju mają do 2014 roku przemianować się w szkoły zawodowe lub zostać przejęte przez uczelnie wyższe danego regionu. To dopiero projekt Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, który nie trafił jeszcze do Sejmu. Mimo tego w Opolu już rozgorzała dyskusja na temat przyszłości naszego kolegium, które działa w ramach Regionalnego Centrum Szkolenia Języków Obcych.
Opolskie uczelnie dostrzegły w jego przejęciu szansę na uatrakcyjnienie swojej oferty. Do Urzędu Marszałkowskiego, który zarządza placówką, trafiły dotychczas pisma z trzech uczelni: Uniwersytetu Opolskiego, Politechniki Opolskiej oraz Państwowej Medycznej Wyższej Szkoły Zawodowej. Wszystkie chcą się "zaopiekować" kolegium.
- Z kolegium chcielibyśmy utworzyć siódmy wydział, na którym nasi inżynierowie mogliby uczyć się języków - mówi prof. Jerzy Skubis, rektor PO.
O planach włączenia NKJO do struktur politechniki rektor mówił podczas inauguracji roku akademickiego na PO.
Dzień później odbyło się uroczyste otwarcie roku na uniwersytecie. Prof. Krystyna Czaja, rektor uczelni, w swoim przemówieniu inaugarycyjnym także miała punkt dotyczący planów wobec kolegium. Pominęła go jednak po wcześniejszych deklaracjach rektora Skubisa.
Napięcie pomiędzy uczelniami próbował łagodzić biskup opolski Andrzej Czaja. - Nie wiem, kto tu rozdaje karty, ale na pewno uda się wam jakoś dogadać dla dobra naszej śląskiej ziemi - mówił podczas uniwersyteckiej inauguracji roku.
Dziś sama pani rektor sytuacji nie chce komentować, jednak naukowcy dyskutują o tym na uniwersytecie.
- Przyłączenie kolegium do politechniki byłoby bezsensowne i nielogiczne. Naturalne miejsce opolskiego kolegium jest przy uczelni humanistycznej - mówi anonimowo jeden z nich.
Inne zdanie ma rektor Skubis: - Jesteśmy uczelnią techniczną, ale to nie przeszkadza nam w utworzeniu kolegium językowego. Chcemy być elastyczni i uniwersalni - mówi. - Nie rozumiem oburzenia uniwersytetu. My nie protestowaliśmy, kiedy otwierali u siebie informatykę i zaczęli kształcić inżynierów, a przecież są uczelnią humanistyczną. To normalne, że uczelnie konkurują ze sobą - dodaje.
Ostateczną decyzję podejmie marszałek województwa. Według Andrzeja Kasiury, członka zarządu województwa, rektor Skubis pospieszył się trochę, mówiąc o swoich planach.
- W swoim przemówieniu posłużył się czasem za bardzo dokonanym. Sprawa nie jest jeszcze przesądzona - komentuje Kasiura. - Ale, prawdę powiedziawszy, cieszy nas, że nasze kolegium budzi tak duże zainteresowanie. Mamy jednak czas na podjęcie decyzji - dodaje.
Na temat tego, kto ma większe szansę na przejęcie kolegium, Kasiura nie chciał spekulować.
- Podejmując decyzję, musimy się przede wszystkim zastanowić, czy należy zachować profil uczelni. Dlaczego politechnika nie miałaby otworzyć u siebie wydziału humanistycznego, skoro uniwersytet rozkręca u siebie inkubator przedsiębiorczości? - pyta Kasiura. - Z drugiej strony uważam, że powinna być specjalizacja. Młody człowiek musi wiedzieć, czy idzie do szkoły humanistycznej czy technicznej. Uczelnie powinny się uzupełniać, a nie dublować - dodaje.
Sprawa ma się rozstrzygnąć w ciągu najbliższych miesięcy.
- Podejmiemy najlepszą z punktu widzenia regionu decyzję - zapewnia Kasiura.
- I słusznie - rektor Skubis studzi emocje. - Czy z kolegium, czy bez niego, i tak otworzymy na politechnice wydział filologiczny - mówi. - Do tego tematu być może wszyscy podchodzimy zbyt emocjonalnie i zachowujemy się trochę jak dzieci w piaskownicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?