We wtorek rektor UO prof. Marek Masnyk podpisał z dr. Andrzejem Butrą z firmy Bio-Gen umowę o współpracy przy tworzeniu i działaniu Międzynarodowego Centrum Badań na Rzecz Rolnictwa i Przemysłu Rolno-Spożywczego UO. Rektor wyjaśnił, że uczelnia jest w końcowej fazie wyboru wykonawcy centrum, co się ma rozstrzygnąć w mniej więcej cztery tygodnie.
- Jako firma prowadzimy wiele projektów na rzecz rolnictwa i szeroko pojętego środowiska i w planie mamy kolejne, dlatego bardzo nam zależy na współpracy naukowej z UO, na merytorycznym, naukowym wsparciu naszej pracy ze strony uczelni – mówił dr Andrzej Butra.
Jak podaje uczelnia, „zgodnie z założeniami projektu, na terenie dawnej Królewskiej Akademii Rolniczej w Prószkowie powstanie nowoczesna jednostka, której działalność ma przyczynić się do zwiększenia przepływu wiedzy i technologii do gospodarki poprzez interdyscyplinarne badania o charakterze strategicznym dla rozwoju regionalnego i ponadregionalnego we współpracy z innymi jednostkami naukowo-badawczymi oraz otoczeniem gospodarczym z kraju i świata. Ma też wpłynąć na podniesienie jakości badań oraz zwiększenie liczby i wartości publikacji naukowych UO”.
Na terenie pomologii w Prószkowie zostanie zagospodarowana 10-hektarowa działka, gdzie powstanie m.in. laboratorium wykonujące płatne badania dla firm z branży rolno-spożywczej z zakresu: toksykologii, ekotoksykologii, gleboznawstwa czy rolnictwa precyzyjnego. Będą tam też poletka doświadczalne, ścieżki edukacyjne oraz przestrzeń do organizacji wydarzeń związanych z rolnictwem np. targów.
Druga badawcza część, ze specjalistycznymi laboratoriami, ma powstać na terenie kampusu UO w zmodernizowanym budynku przy ulicy Czaplaka, w rozbudowanym Wydziale Przyrodniczo-Technicznym.
Grzegorz Sawicki, odpowiedzialny za ten projekt na UO, wyjaśnia, że pięć przetargów unieważniono, ponieważ wykonawcy żądali dużo wyższych kwot niż założono w kosztorysie inwestorskim. - Dokładaliśmy pieniędzy, ale ciągle to było za mało. Okroiliśmy projekt, a i tak najniższa oferta jest kwotowo wyższa niż zakładaliśmy, ale jest już do przyjęcia - mówi i zapowiada, że jeśli szósty przetarg zakończy się pozytywnym finałem, to inwestycja ma być gotowa do końca 2022 r.
Zgodnie z koncepcją uszczuplonego projektu w Prószkowie zamiast 1600 mkw. powierzchni zabudowanej powstaną niezbędne laboratoria na pow. 800 mkw. i poletka doświadczalne. Wg pierwotnej wersji miały powstać też pomieszczenia dla rolnictwa precyzyjnego i magazyny dla dronów.
Projekt utworzenia międzynarodowego centrum dla branży rolniczej UO w Prószkowie - Opolu ma przyrzeczone dofinansowanie z programu regionalnego 2014-2020 (puli unijnej, którą dysponuje urząd marszałkowski).
W lutym 2018 r. marszałek przekazał UO podpisaną umowę na prawie 30 mln zł unijnej pomocy do projektu wartego niemal 43 mln zł. Uniwersytet musi ją wykorzystać i rozliczyć najpóźniej w 2023 r.
W ramach przygotowań do projektu uczelnia podpisała umowy z partnerami z branży rolno-spożywczej nie tylko z województwa opolskiego, m.in. przedsiębiorstwami Grupą Azoty ZAK i Nutricią czy Pestilą z woj. łódzkiego, producentami rolnymi. Grzegorz Sawicki z UO podkreśla, że partnerzy są nadal zainteresowani współpracą.
Bio-Gen zajmuje się badaniami nad możliwościami "zaprzęgnięcia mikrobów do służby człowiekowi". - Mamy nadzieję, że dzięki współpracy z naukowcami i praktykami związanymi z opolską Pomologią, uda nam się w jeszcze większym stopniu zbadać te mechanizmy z korzyścią dla nauki, rolnictwa i środowiska naturalnego. Podjęcie współpracy właśnie z opolską uczelnią jest pewnego rodzaju powrotem do korzeni, bo jak już wspomnieliśmy, właśnie w Opolu, 30 lat temu powołano do życia naszą firmę - mówi Andrzej Butra.
Przedstawiciele spółki podali w komunikacie, że z małej, lokalnej firmy, zajmującej się produkcją dodatków do pasz zwierzęcych udało się stworzyć markę mającą odbiorców na kilku kontynentach, której badania stały się przedmiotem zainteresowania państw szukających w biotechnologii rozwiązań problemów związanych z ich środowiskiem naturalnym.
- Już dzisiaj dzięki opracowanym w Bio-Genie specyfikom utrzymywane są w czystości stawy w Łazienkach Królewskich. Ciężką pracę bakterii dobranych i wyhodowanych przez specjalistów z Bio-Genu doceniają opiekunowie zwierząt i zwiedzający ogrody zoologiczne w Warszawie i Opolu, gdzie mikroorganizmy zastępują chemikalia wykorzystywane do utrzymania czystości na wybiegach zwierząt. Pożyteczne bakterie z Bio-Genu chronią uprawy sadowników i rolników oraz służą dobremu zdrowiu zwierząt w 32 krajach z całego świata, a nawet były wykorzystywane w historycznej pasiece założonej jeszcze przez księdza Dżierżona – uznawanego na całym świecie za twórcę współczesnego pszczelarstwa - czytamy dalej.
W 2003 Bio-Gen założył pierwszą i do tej pory prawdopodobnie jedyną zarejestrowaną na terenie Polski farmę pijawek lekarskich.
- Piętnaście lat temu wielu specjalistów z zakresu medycyny traktowało przydatność tych stworzeń w leczeniu jako przejaw ludowych zabobonów. Dzisiaj pijawki w wielu wysoko rozwiniętych krajach są uznawane za przedmioty medyczne, a hodowane w specjalnych warunkach stworzonka z Bio-Genu pomagają w ratowaniu zdrowia i życia pacjentów, m.in. z klinik zajmujących się transplantologią - napisano.
Firma bierze udział w międzynarodowym programie ICAres, który bada możliwości długoterminowych podróży pozaziemskich w charakterze biologicznych fabryk leków przydatnych na przykład w chorobach krążenia.
W br. Bio-Gen po raz drugi wylicytował serduszko nr 1 WOŚP. Trafiło na dobroczynną aukcję, z której cały dochód zostanie przekazany dla Frania Marcinkowskiego z Namysłowa.