W piątek minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin zapowiedział wydłużenie zawieszenia funkcjonowania uczelni w Polsce do 10 kwietnia. Zaznaczył, że zajęcia online powinny być kontynuowane.
Maciej Kochański, rzecznik prasowy UO wyjaśnia, że w ostatnim tygodniu - w związku z zachowaniami nieodpowiedzialnych osób, które krążyły w nocy między akademikami - podjęto decyzję o braku możliwości wejścia lub wyjścia z tych budynków od godz. 22 do 6.
Rzecznik szacuje, że w domach studenckich zostało ok. 1/3 mieszkańców, to głównie obcokrajowcy.
- Edukacja odbywa się na odległość, m.in. przez platformę Moodle i koncentruje na wykładach, opanowaniu teorii, tak, żeby po powrocie na uczelnię można było nadrobić zaległości w zajęciach praktycznych, których zdalnie nie można zrealizować, a co pozwoli studentom na uzyskanie punktów do zaliczenia - wyjaśnia Maciej Kochański.
Dydaktycy nie pojawiają się na uczelni, ale naukowcy prowadzący doświadczenia w swoich jednostkach - tak. Pracownicy administracji mają wyznaczone dyżury w sekretariatach i dziekanatach, żeby realizować zadania niemożliwe do wykonania zdalnego. Także np. przygotowujący prace dyplomowe studenci Wydziału Sztuki, za zgodą promotora i dziekana wydziału (drogą e-mailową), mogą korzystać z sal dydaktycznych w uzgodnionym terminie.
Ustalono, że korespondencja przesyłana autoryzowaną uniwersytecką pocztą elektroniczną jest traktowana na równi z dokumentami sygnowanymi podpisem.
UO odwołuje i przesuwa też zaplanowane wydarzenia - nie odbędzie się m.in. giełda pracy (21.04), Zimowa Giełda Piosenki ma być w czerwcu.
2024 Omówienie próbnej matury z matematyki z Pi-stacją
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?