- Szef komisji rewizyjnej chce złożyć wniosek o wykonanie drugiej wyceny budynku przy ulicy Wrocławskiej, który na mocy pana decyzji został przekazy Uniwersytetowi Opolskiemu. Kto wykonywał tę pierwszą?
- Rzeczoznawca, czyli osoba, która zna się na swojej pracy i która nie miała żadnego powodu do tego, by zaniżać wartość budynku. Nie zamierzaliśmy tego budynku sprzedawać. Został on przekazany instytucji użyteczności publicznej, a nie osobie prywatnej. W kwestii finansowej nikt więc nie mógł na tym zyskać ani stracić. Gdyby budynek był wart ponad 1 milion złotych, decyzję o jego przekazaniu podjęłaby rada miasta. Od tego nie uciekaliśmy. Tak było w przypadku koszar wojskowych. Przygotowaliśmy stosowną uchwałę, którą rada przegłosowała.
- Dlaczego budynek został przekazany uniwersytetowi, a nie na przykład sprzedany.
- Uniwersytet Opolski cały czas się rozrasta i z tego chyba wszyscy powinniśmy się cieszyć. Od dłuższego czasu uczelnia prosiła nas o przekazanie budynku, gdzie mogłaby przenieść wydział prawa i administracji. Do tej pory wydział mieścił się na ulicy Plebiscytowej, gdzie panuje straszny tłok. Nawet komisja kontrolująca uniwersytety zwróciła na to uwagę i w zaleceniach napisała, że konieczna jest poprawa warunków bytowych wydziału. Szukaliśmy więc w zasobach, którymi dysponuje miasto. Budynek przy ulicy Wrocławskiej był jedynym, który nadawałby się na przystosowanie do tego celu..
- Nie tylko uniwersytet starał się o przejęcie tego budynku. Wcześniej został on obiecany Miejskiej Bibliotece Publicznej.
- Moim zdaniem do celów biblioteki bardziej nadają się pomieszczenia w przejętej od Społem restauracji "Hanka". Widziałem, jak wyglądają biblioteki na Zachodzie. Władze miast w których się one znajdują mogą być z nich dumne. U nas jest inaczej. Większość bibliotek mieści się w małych i ciasnych pomieszczeniach. Chcemy to zmienić. Proponowany przez nas budynek daje taką szansę. Główny jego atut to położenie w centrum miasta, a przecież o to chodzi, by biblioteka była łatwo dostępna. Oprócz tego, w tym lokalu są duże przestronne pomieszczenia, dobrze oświetlone światłem dziennym. Oczywiście potrzebna jest modernizacja. Jeżeli radni stwierdzą, że budynek można przekazać bibliotece, to pieniądze w budżecie powinny się znaleźć. Jeżeli nie, to przynajmniej na razie nie mamy innej propozycji na nową siedzibę biblioteki.
Uniwersytet się rozrasta
Z Ryszardem Zembaczyńskim, prezydentem Miasta Opola, rozmawia Justyna Janus