- Przy telewizorze się nudzę. Wolę aktywne życie - opowiada Franciszek Grin z prudnickiego Uniwersytetu Złotego Wieku “Pokolenia". - Z domu zabiera ludzi karetka pogotowia, choć mnie zdarzyło się to także na spotkaniu naszego uniwersytetu. Akurat na wykładzie o zawałach serca. Ludzie nie wiedzieli, czy to jeszcze wykład, czy ja się wygłupiam. Ale lekarze naprawili mnie i dalej działam.
Pan Franciszek jest jednym ze współorganizatorów Regionalnej Konferencji Uniwersytetów Trzeciego Wieku, która w niedzielę zakończyła się w Prudniku. Ponad 60 delegatów uczelni dla seniorów z trzech województw wymieniało pomysły na działalność.
Aktywność seniorów coraz bardziej rośnie. “Złote" uniwersytety współpracują ze zwykłymi uczelniami, angażują się w pracę rad seniorów w gminach, współpracują z młodzieżą. Przede wszystkim są jednak wsparciem dla swojego lokalnego środowiska.
- Mój mąż poważnie zachorował. Tu dostaję pomoc - mówi Krystyna Kosowska z Prudnika. - Mogę się tu też uczyć włoskiego. Dzięki temu zdecydowałam się na samodzielny turystyczny wyjazd do Włoch. Nasz uniwersytet daje wspaniałe oparcie. My po prostu dobrze czujemy się ze sobą.
- Dzięki współpracy z młodzieżą sama czuję się młodsza - dodaje Halina Pilich. - Od siedmiu lat tutaj uczę się języka, brałam udział w warsztatach i treningach. Razem wyjeżdżamy do kina i teatru.
Prudnicki uniwersytet wygrał konkurs na zorganizowanie regionalnej konferencji seniorów.
- W przygotowaniach pomagało mnóstwo ludzi, także młodzież - mówi Regina Sieradzka. - Ale też zainteresowanie konferencją przeszło nasze najśmielsze oczekiwania. Chętni zgłaszali się z całej Polski. Tacy już jesteśmy, że nawet na emeryturze nie możemy usiedzieć na miejscu. A energię do działania bierzemy z serca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?