To była niesamowita osoba, która sama żyjąc w biedzie pisała o ludziach ubogich, co w latach 20. ubiegłego stulecia było rzadko spotykane - uważa Bernard Friedla, przewodniczący koła MN w Krapkowicach
. - Dzięki twórczości tej krapkowiczanki wiemy, jak wyglądało życie ludzi w owych czasach. Autorka z niezwykłą precyzją opisywała każdą ulicę miasta. Czytając jej książki, można poczuć się tak, jakbyśmy spacerowali dawnymi ulicami miejscowości.
Hertha Pohl mieszkała w jednej z kamienic w Rynku. Tam się wychowała, a w późniejszych latach opiekowała się matką. W piątek na ścianie tej kamienicy odsłonięta została tablica upamiętniająca życie pisarki. Ufundowali ją działacze mniejszości.
- To była oddolna inicjatywa i bardzo mnie to cieszy - mówi Andrzej Kasiura, burmistrz Krapkowic. - Chcemy upamiętnić także innych znanych mieszkańców, których dzisiaj już tu nie ma. Będziemy nad tym pracować.
Książki Herthy Pohl pisane były po niemiecku. Najbardziej znane z nich to "Noc żali", "Biedny lud" i "Na ścieżkach życia". Można w nich znaleźć m.in. opisy Góry św. Anny i okolicznej kopalni wapienia.
W najbliższych tygodniach fragmenty twórczości Herty Pohl będą wydane w języku polskim wraz z opisem jej życia i oceną twórczości. Pracuje nad tym prof. Joanna Rostropowicz.
Norbert Rasch, który był obecny na odsłonięciu tablicy, przypomina, że Opolszczyzna, ma wielu lokalnie znanych artystów. - Cieszy mnie to, że coraz częściej są oni zauważani i upamiętniani, niezależnie od narodowości - mówi.
Dwa lata temu w Zdzieszowicach w podobny sposób upamiętniono hrabinę Valeska von Bethusy-Huc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?