Urbaniści chcą burzyć garaże w Opolu. Mieszkańcy: - Powariowali?

Redakcja
Zlikwidowanych ma być blisko sto garaży między ulicami Wapienną i Rejtana.
Zlikwidowanych ma być blisko sto garaży między ulicami Wapienną i Rejtana. Sławomir Mielnik
Nowy plan zagospodarowania okolic kamionki Piast zakłada likwidację blisko setki garaży pomiędzy ulicami Wapienną i Rejtana. Urzędnicy twierdzą, że są brzydkie i zasłaniają widok. Mieszkańcy mówią nie.

Plan właśnie trafił do konsultacji i dla wielu mieszkańców będzie on ogromnym zaskoczeniem. Projektanci z miejskiego biura urbanistycznego uważają bowiem, że największym problemem okolic kamionki Piast są garaże, które przez wiele lat budowane były pomiędzy ulicami Rejtana i Wapienną. Obecnie korzystają z nich głównie mieszkańcy pobliskich bloków, ale nie tylko. Pan Henryk mieszka na pobliskiej ulicy Plebiscytowej, a garaż na Wapiennej wynajmuje.

- Nie rozumiem, jak i komu garaże mogą przeszkadzać. Przecież ludzie muszą gdzieś trzymać swoje samochody, a nie każdy lubi je mieć pod chmurką lub pod samym oknem - mówił pan Henryk, który od nas dowiedział się o pomyśle urzędników.

Projektu planu - dostępnego już w urzędzie miasta - broni Krzysztof Śliwa, naczelnik biura urbanistycznego.

- Jestem przeciwnikiem garaży budowanych w centrum miasta - nie ukrywa Krzysztof Śliwa. - Po pierwsze, zamiast dwóch garaży możemy mieć aż trzy miejsca parkingowe. Po drugie, często są one byle jak stawiane i budowane, szpecąc przestrzeń i krajobraz. Te nad brzegiem kamionki są właśnie takie.

Urbaniści zwracają uwagę, że dziś nikt by już nie pozwolił na stawianie garaży niemal nad brzegiem zbiornika. Co więcej, kamionka Piast od niedawna powinna być dodatkowo chroniona, bo jest użytkiem ekologicznym.

- Zdaję sobie sprawę, że dla wielu osób nasz pomysł może być trudny do przyjęcia, ale nikt nie planuje tam od razu rozbierania garaży - zastrzega Krzysztof Śliwa. - Chodzi nam o to, aby teraz już nikt nie stawiał nowych, a takie pomysły nadal się pojawiają. Plan umożliwi w jakiejś dalekiej przyszłości zmianę tego miejsca na lepsze, ale nikt nie mówi jeszcze, kiedy miałoby to nastąpić.

Problem w tym, że pomysł zawarty w planie mieszkańcy odbierają jako zamach na swoją własność (sporo garaży jest wykupionych), a do tej pory nie usłyszeli o niczym, co urząd miałby im zaproponować w zamian.

- Co z tego, że zniknie garaż, jak pod blokiem nie będę miał gdzie zaparkować - denerwował się wczoraj pan Mieczysław, właściciel jednego z garaży. - Te plany to jest jakiś powrót do PRL-u, gdzie władza miała kosmiczne pomysły, do których zmuszała mieszkańców. Z jednej strony to wygląda mało realnie, ale z drugiej gmina już nie sprzedaje swoich garaży w tym miejscu, a kilka z nich jest opuszczonych. Wygląda to tak, jakby szykowali je do rozbiórki.

Urzędnicy twierdzą, że nie, i zapraszają do składania uwag do kontrowersyjnego planu, a także do publicznej dyskusji, która odbędzie się w ratuszu 16 lipca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska