Uroczystość pod napięciem

Krzysztof Zyzik
Krzysztof Zyzik
W czwartek symbolicznie świętowaliśmy w Elektrowni Opole półmetek budowy wartej 12 miliardów złotych. Pojechałem na spotkanie, bo gazeta od początku kibicowała tej kluczowej dla regionu, ale i całej Polski, inwestycji. Pamiętam, jakie towarzyszyły nam emocje, kiedy PGE informowała o odstąpieniu od projektu, by ostatecznie jednak zmienić zdanie.

W czwartek na budowie też były emocje. Z tym, że całkiem inne. Na środek budowy, pod specjalny namiot, w którym zebrali się m.in. prezesi polskich firm energetycznych, parlamentarzyści, samorządowcy i naukowcy, przedarła się grupa manifestantów z Dobrzenia Wielkiego. Obecni usłyszeli, że są „złodziejami”, „samym złem”, „cwelami” i „kłamcami”. Widziałem, że widok przemoczonych i skrajnie zdesperowanych ludzi zrobił na gościach uroczystości wrażenie.

Protest był zapowiedziany, więc jeśli coś mnie w elektrowni zaskoczyło, to zachowanie służb porządkowych, które dopuściły do przedostania się tłumu głęboko na teren budowy, pod sam namiot z oficjelami.

Jeśli tak działa zabezpieczenie największej polskiej inwestycji energetycznej, w dodatku w dniu przyjęcia w niej prestiżowych gości, to czuję, że coś w Brzeziu nie zagrało.

Żadnych pretensji nie mam natomiast do demonstrantów, którzy w strugach deszczu wykrzyczeli to, co czują. Prawo do demonstrowania, wolność słowa – to filary demokracji, których nto będzie zawsze bronić.

Także jeśli ostrze krytyki będzie wymierzone w nas.

Mieszkańcy gminy Dobrzeń Wielki, których opinia została zlekceważona lub zmarginalizowana przez prezydenta i wojewodę, którzy są oburzeni błyskawicznym procedowaniem zmiany granic, mają prawo do protestów.

Życzyłbym tylko nam wszystkim, Opolanom, by krewcy liderzy demonstracji nie zbliżali się tak blisko do zachowań agresywnych (w tłumie niezwykle łatwo o prowokację). A także, by nie szukali wrogów tam, gdzie ich nie ma.

PS. Już po opublikowaniu tego komentarza na profilu fejsbukowym Dobrzenia Wielkiego przeczytałem, że do Elektrowni Opole przyjechałem w samochodzie z wiceprezydentami Opola Mirosławem Pietruchą i Marcinem Rolem. Oczekuję na oficjalne sprostowanie tego kłamstwa i przeprosiny ze strony moderatorów strony. Chyba, że autorom protestów, w ferworze „powstania” nie zależy już na prawdzie, lecz jedynie na sianiu zamętu i nienawiści. Także wobec niezależnych mediów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska