Centrum Handlowe "Cieplak" jest w 65 procentach własnością gminy. Znajdują się tam 42 lokale, z czego wykorzystanych jest tylko 11. Zajmuje je bez umów kilku dzierżawców, którym nie udało się wykupić lokali podczas prywatyzacji budynku na początku lat 90. W kwietniu rada miasta zdecydowała, że mogą nadal użytkować swoje pawilony bez konieczności uczestniczenia w przetargu na ich wynajem.
Tomasz Kwiatek i Janusz Kowalski, radni klubu prawicy, zaproponowali, by pozostałe lokale oddać do dyspozycji bezrobotnych. Głównie absolwentów wyższych uczelni. Swój projekt, nazwany "Inkubator Przedsiębiorczości dla Absolwentów i Bezrobotnych", przedstawili Ryszardowi Zembaczyńskiemu, prezydentowi Opola.
Zdaniem pomysłodawców w "Cieplaku" można stworzyć około 70 miejsc pracy. 31 niewykorzystanych lokali należałoby wynająć bez przetargu tym bezrobotnym absolwentom, którzy zdecydują się na stworzenie własnych firm.
- Należałoby określić jednak preferencyjną stawkę czynszu. Obowiązywałaby przez rok, a w kolejnych latach nie powinna wzrosnąć więcej niż 100 procent - uważa Tomasz Kwiatek.
"Cieplak" znajduje się w I strefie. Stawki czynszu za metr kwadratowy powierzchni użytkowej wynoszą tu od 1,7 do 54,9 zł w zależności od rodzaju działalności. Pomysłodawcy inkubatora proponują 5 zł. Uważają też, że chętnych do założenia własnych firm należałoby też zwolnić z opłat związanych z ich rejestarcją.
- W "Cieplaku" mogłyby rozpoczynać działalność niewielkie firmy informatyczne, konsultingowe, szkoleniowe, zajmujące się naprawami i usługami budowlanymi.
W wydziale lokalowym przygotowano już projekt ustalający preferencyjne (niższe o połowę) stawki czynszu dla młodych przedsiębiorców. Bezrobotni rozpoczynający działalność przez pierwsze trzy miesiące nie będą musieli go płacić. Rozliczą się z tej należności w ciągu roku. Zainteresowani wynajęciem lokalu w "Cieplaku" mogą już w wydziale składać odpowiednie wnioski.