Urszula Sadkowska jest jedyną reprezentantką Opolszczyzny na mistrzostwch świata w dżudo w Rotterdamie

fot. Krzysztof Świderski
Urszula Sadkowska prezentuje w tym sezonie świetną formę.
Urszula Sadkowska prezentuje w tym sezonie świetną formę. fot. Krzysztof Świderski
W kadrze Polski na tę imprezę, która potrwa do niedzieli (30 sierpnia) znalazło się dziewięć osób (trzy kobiety i sześciu mężczyzn). Możemy żałować, że nie wystąpi wicemistrz Europy w wadze do 66 kg Tomasz Kowalski (AZS Opole).

Przegrał on jednak z kontuzją barku i już kilka miesięcy temu było przesądzone, że do Rotterdamu nie pojedzie. Spośród biało-czerwonych największe szanse na medal wydaje się mieć właśnie Sadkowska, która do boju w kategorii +78 kg ruszy w niedzielę.

Ten rok jest niezwykle udany dla zawodniczki Gwardii. Podobnie jak Kowalski wywalczyła ona srebrny medal na mistrzostwach Europy w Tbilisi. Znakomicie prezentowała się także na innych prestiżowych zawodach. W turniejach Superpucharu Świata zajmowała 3. (Moskwa) i 5. miejsce (Paryż). Ponadto wygrała turniej Pucharu Świata w Madrycie.

- Ten rok jest rzeczywiście dla Uli znakomity - mówi jej klubowy trener Tomasz Błach. - W zasadzie każdy start kończy się znaczącym sukcesem. Chcielibyśmy jednak, żeby po tej najważniejszej tegorocznej imprezie jaką są mistrzostwa świata, też były powody do radości.

Nasza dżudoczka ostatni szlif formy przechodziła na zgrupowaniu w Zakopanem.
- Pojechałem na to zgrupowanie i przyznam szczerze, że jestem niezwykle mocno podbudowany formą Uli - mówi trener Błach. - Badania przeprowadzone przez specjalistów z Instytutu Sportu wskazują, że pod względem fizycznym jest świetnie przygotowana.

Pod okiem trenera kadry Roberta Radlaka zrobiła bardzo duże postępy. Bardzo dużo dały jej też sparingi z mężczyznami. Trener Radlak to znakomity fachowiec i wierzę, że doprowadzi Urszulę do podium mistrzostw świata.

Na medal z mistrzostw świata polskie kobiece dżudo czeka już 10 lat. Wówczas to złoto w angielskim Birmingham wywalczyła wychowanka trenera Radlaka - Beata Maksymow.
- Robert Radlak ma bardzo dobrą "rękę“ do zawodniczek z najwyższych kategorii wagowych - tłumaczy trener Błach. - W niedzielę wiele zależeć będzie od dyspozycji dnia i psychicznego nastawienia Urszuli. Pod względem sportowym, może poza Chinką, absolutnie nie odstaje od żadnej rywalki.

W wadze +78 kg w Rotterdamie wystąpią 24 dżudoczki. Sadkowska w I rundzie zmierzy się z Turczynką Gulsah Kocaturk. Jeśli wygra tę walkę, to następną przeciwniczką będzie Larisa Ceric (Bośnia i Hercegowina).

Zwycięstwo w trzeciej walce (potencjalne rywalki to Francuzka, Ukrainka lub zawodniczka z Kazachstanu) da Sadkowskiej awans do półfinału i przynajmniej 5. miejsce na świecie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska