Zawody rozgrywane były w silnej obsadzie - powiedziała zawodniczka Flory, była reprezentantka Polski w sztafetowym biegu maratońskim. - Dunka, mimo iż przez cały czas wiał boczny wiatr utrudniający bieg, od początku narzuciła ostre tempo, którego nie wytrzymało wiele zawodniczek. Ja cały czas trzymałam się za nią.
Zwyciężczyni osiągnęła rezultat 33,57 min, czas Urygi to 34,25 min.
- Jestem zadowolona z tego startu - powiedziała. - Miałem dość długą przerwę w treningach, a zajęcia wznowiłam dopiero przed dwoma tygodniami. Myślałam, że będzie gorzej. W ubiegłym roku w tym biegu także zajęłam drugą lokatę, mając czas o dwie sekundy lepszy.
Za dwa tygodnie W. Uryga weźmie udział w biegu maratońskim w niemieckiej miejscowości Otendorf i liczy tam na dobry występ.
- Nie ukrywam, iż jadę tam, by wygrać - deklaruje zawodniczka, która sama przygotowuje się do startów. - W poprzednich maratonach w tej miejscowości zwyciężałam dwa lata z rzędu i w tym roku chciałabym powtórzyć sukces. Po biegu w Hamburgu jestem dobrej myśli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?