Chodzi o nielegalne składowisko przemysłowych śmieci, które powstało pod lasem w okolicy Błotnicy Strzeleckiej. Przypomnijmy. Grupa pseudoprzedsiębiorców z woj. Śląskiego udawała inwestorów, którzy chcieli w tym miejscu utworzyć nowoczesny zakład zajmujący się przetwarzaniem gumy. W tym celu wynajęli działkę, na którą przywieźli około tysiąca ton odpadów pochodzących z kopalni - m.in. gumowych węży, uszczelek, fragmentów taśmociągów zabrudzonych smarami i olejami. Zakład nigdy nie powstał, a "przedsiębiorcy" ulotnili się, porzucając odpady.
Leon Wasiak, właściciel terenu z Błotnicy Strzeleckiej, który został wynajęty przez pseudobiznesmenów, ma teraz problemy. Gmina domaga się od niego uprzątnięcia porzuconych odpadów.
- Niestety zgodnie z przepisami to właściciel terenu odpowiada za to, co jest tam składowane - tłumaczy Józef Kampa, wiceburmistrz Strzelec Opolskich. - Gmina nigdy nie wydała zgody na to, by powstało tam takie wysypisko. Te śmieci nie powinny były tam trafić.
Leon Wasiak w prywatnym śledztwie ustalił nazwę firmy, która zleciła przewiezienie śmieci w to miejsce oraz nazwiska przedsiębiorców, którzy zajmowali się transportem. Jego zdaniem to do nich gmina powinna adresować pismo z żądaniem usunięcia odpadów.
- Dostarczyłem gminie wszelkie dowody na ten temat - tłumaczy Wasiak. - Sprawę zgłosiłem także do prokuratury.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi wydział kryminalny strzeleckiej policji. To co mogłoby pomóc Leonowi Wasiakowi, to szybkie śledztwo, rozprawa sądowa i wyroki dla osób, które porzuciły odpady. Ale sprawa jest na tyle wielowątkowa, że może się ciągnąć miesiącami, a nawet latami.
Wasiak nie jest jedyną poszkodowaną osobą. Wśród nich jest także właściciel firmy budowlanej, który na zlecenie pseudobiznesmenów prowadził prace ziemne w Błotnicy Strzeleckiej.
- Wykonałem pracę za ponad 100 tys. złotych. Wystawiłem faktury i do dzisiaj nie dostałem za to pieniędzy - przyznaje przedsiębiorca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?