Urząd Miejski w Głuchołazach zażądał 3 tys. zł opłaty za informację publiczną

Krzysztof Strauchmann
Tomasz Hankus.
Tomasz Hankus. Krzysztof Strauchmann
Prawie 3 tysięcy złotych opłaty zażądał od Tomasza Hankusa, działacza stowarzyszenia „Prawo na drodze”, urząd miasta w Głuchołazach za opracowanie i przygotowanie informacji publicznej.

W lipcu 2017 roku Hankus zadał urzędowi sześć pytań dotyczących opłat i kar na parkingach w miejskiej strefie parkowania. W sierpniu dostał odpowiedź na trzy pytania, jednocześnie urząd zapowiedział, że odpowiedź na kolejne szczegółowe pytania wymaga opracowania danych źródłowych, w związku z czym naliczy za to dodatkową opłatę.

Tomasz Hankus domagał się w zapytaniu informacji m.in. kto wystawiał i egzekwował opłaty karne, jakie były koszty egzekucji. Urząd oszacował, że wymaga to sprawdzenia 80 segregatorów zawierających łącznie 4,1 tysiąca upomnień dla kierowców, którzy nie zapłacili za parking i 1,7 tys. tytułów wykonawczych.

Przygotowaniem danych zajęli się dwaj urzędnicy, zatrudnieni dodatkowo na zlecenie po godzinach pracy. Wszystkie dodatkowe koszty opracowania informacji burmistrz Głuchołaz określił na 2971 zł i na taką kwotę wystawił pytającemu wezwanie do zapłaty, przekazując jednocześnie komplet odpowiedzi na zapytanie.

Tomasz Hankus odwołał się od tego do Wojewódzkiego Sadu Administracyjnego. WSA uznał, że urząd ma prawo do naliczenia takich kosztów dodatkowych.

Po stronie Tomasza Hankusa stanął ostatnio Rzecznik Praw Obywatelskich, który wniósł skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Zdaniem rzecznika takie opłaty ograniczają dostęp obywateli do informacji publicznej.

Zobacz też: Opolskie Info [16.02.2018]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska